Masowe zatrucia w warszawskich szpitalach? Uskarżało się kilkudziesięciu pacjentów
Sprawę aktualnie bada Powiatowy Inspektor Sanitarny.
Na zaburzenia żołądkowe od 11 grudnia narzekało nawet kilkadziesiąt osób, które przebywają w stołecznych placówkach. Chodzi o: szpital przy Banacha, Instytut Neurologii i Psychiatrii przy ul. Sobieskiego, Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc przy Płockiej, Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka przy pl. Starynkiewicza oraz szpital im. Orłowskiego.
W pierwszym z nich około 20 osób narzekało na biegunkę i nie byli to wyłącznie pacjenci jednego oddziału. Kiedy okazało się, że na podobne dolegliwości uskarżają się też osoby w pozostałych lecznicach, pierwsze podejrzenie padło na zbiorowe zatrucie pokarmowe. Sanepid dotarł do informacji, że we wszystkich placówkach za dostarczanie pożywienia odpowiada bowiem ta sama firma cateringowa.
Zostały już pobrane próbki żywności oraz materiały od pacjentów i wkrótce mamy poznać odpowiedź na pytanie o przyczynę zaburzeń jelitowych. Powiatowy Inspektor Sanitarny przeprowadził również kontrolę w firmie oraz wydał zalecenia, dotyczące dalszych procedur żywieniowych. Większość przypadków odnotowano w ostatni weekend, na szczęście dziś obyło się bez nowych rozpoznań.
Przeczytajcie też: Ulica Żelazna zyskała nowe oświetlenie. "Wymieniono 65 słupów"