Dekomunizacja. Chcą zmienić nazwę ulicy. Z Juliana Bruna na Zyty Gilowskiej

Sekretarz zarządu stowarzyszenia Republikanie Marcel Klinowski wyjaśnia, dlaczego zdecydowano się wybrać właśnie tę postać. Jak tłumaczy, Zyta Gilowska "była ostatnią minister finansów, która miała na tyle odwagi, żeby obniżać w Polsce podatki oraz proponować rozwiązania ułatwiające prowadzenie działalności gospodarczej".

Rada Warszawy zajmie się wnioskiem, jeśli poprze go minimum dwieście osób zameldowanych w stolicy. Organizatorzy akcji mają nadzieję, że zmiana nazwy ulicy, której obecnie patronuje komunistyczny działacz, nastąpi w niedługim czasie. Liczą na poparcie wniosku zarówno przez radnych każdej opcji politycznej.

Wiceprezes stowarzyszenia „Republikanie” Michał Połuboczek wyjaśnia, że planowane są społeczne akcje popierające ten projekt. Na stronie internetowej pod adresem www.zytagilowska.waw.pl już wkrótce warszawiacy będą mogli składać elektroniczne podpisy.

Propozycja stowarzyszenia związana jest z przyjętą przez Sejm ustawą o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego.

Według obowiązujących w stolicy zasad trzeba jednak odczekać 5 lat od śmierci. Żeby można było zrobić to wcześniej, z inicjatywą musi wyjść prezydent miasta. Ostateczną decyzję podejmuje Rady Warszawy.

Z takiej możliwości korzystano już wcześniej. W 2007 roku jednej z ulic Pragi Południe nadano imię Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Zrobiono to dwa lata po śmierci Kuriera z Warszawy. Podobna inicjatywa pojawiła się po śmierci Władysława Bartoszewskiego , jednak Ratusz uznał, że zamierza się dostosować do zapisów w uchwale, mówiących o konieczności odczekania pięciu lat.

Zyta Gilowska była profesorem nauk ekonomicznych, ministrem finansów i wicepremierem w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Zmarła 5 kwietnia. Julian Brun żył w latach 1886-1942. Był dziennikarzem, publicystą i krytykiem literackim.

Przeczytajcie też: Warszawa nie zostanie Europejską Stolicą Zieleni. "Pijar nie przykryje rzeczywistego obrazu"