Warszawa. Kolędnicy z Bielan i ich Pan od muzyki. "Tempo było zawrotne"
"To już święta!", czyli dawka pozytywnej energii przed Bożym Narodzeniem. Tym razem płynie z warszawskich Bielan. Uczniowie tamtejszej szkoły, pod batutą nauczyciela muzyki nagrali kolędę i teledysk. W ciągu doby zobaczyło go kilka tysięcy osób.
- Piosenkę napisał i skomponował nauczyciel muzyki Patryk Rogoziński
- Uczniowie nazywają go swoim "Panem od muzyki"
- Kolęda powstała kiedy zachorował syn muzyka
- Chcemy przekazać dawkę pozytywnej energii dalej. Chcemy pokazać, że mają ją nie tylko takie hity, jak "Last Christmas" – mówi nam mama jednego z uczniów szkoły na Bielanach, Joanna Gabis-Słodownik.
To właśnie ona podesłała nam informację o tej bardzo świątecznej historii na platformę DziejeSię.
Uczniowie Społecznej Szkoły Podstawowej nr 13 im. Lotników Amerykańskich oraz LO Niepublicznego nr 43 im. Lotników Amerykańskich wraz z rodzicami zaangażowali się w nagranie teledysku do świątecznej piosenki, którą napisał ich pan od muzyki.
Patryk Rogoziński uczy muzyki, ale jest także muzykiem i aktorem Teatru Roma w Warszawie.
- Kilka lat temu jego syn zachorował. Przed Świętami zdiagnozowano u niego raka. Pan Patryk przelał wszystkie emocje, które mu towarzyszyły na papier i nuty. I schował piosenkę do szuflady – opowiada nam pani Joanna.
Dodaje, że piosenka jest znana jej i pozostałym rodzicom oraz uczniom od kilku już lat.
- Pojawiała się na różnych akademiach szkolnych i koncertach. Nauczyciel muzyki często je organizuje, nieważne czy dzieciaki fałszują czy nie. On wychwytuje różne talenty. Daje uczniom bardzo dużo odwagi. Zresztą nie tylko jako nauczyciel, ale jako człowiek – zaznacza w rozmowie z WP mama ucznia III klasy.
Zobacz także: Warszawa. Kolędnicy z Bielan i ich Pan od muzyki. "Tempo było zawrotne"
- I teraz wpadliśmy na pomysł: "Zróbmy coś". Rodzice nucili często piosenkę, jak sama ją usłyszałam, zastanawiałam się, kto ją nagrał. Sprawdzałam w Google, wpisywałam słowa i nic - wspomina Joanna.
Tak narodził się pomysł na nagranie i zrobienie teledysku do kolędy. Dorośli zebrali się, porozmawiali z dyrekcją, zorganizowali sprzęt, uruchomili wszystkie swoje możliwości. – I udało się – nie ukrywa radości nasza rozmówczyni.
Klasa zmieniła się w krainę baśni. Wystrój sali lekcyjnej był niesamowity. - To się działo dosyć szybko. Był jeden dzień zdjęciowy. Dogrywka w studiu, montaż. I na 16 grudnia premiera na koncercie naszych dzieciaków – relacjonuje pani Joanna.
Wraz ze swoim mężem zajęli się scenariuszem i reżyserią teledysku.
Syn pana od muzyki wyzdrowiał. Leczenie przyniosło oczekiwane efekty.
- Cieszą się wspólnym czasem, doceniają go. Dokładnie tak, jak jest w naszej kolędzie - podkreśla pani Joanna.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl