Ja wybrałem, to co mówiłem. Czy mądrze? Z tego składu starałem się najmądrzej wybrać, natomiast ten skład wcale mi nie odpowiada, ale na bezrybiu i rak jest ryba - powiedział Lech Wałęsa po wyjściu z lokalu wyborczego.
Dodał, że wybrał kandydata, który jest podatny na argumentację, podatny nawet na zawracanie, zakręcanie, bo czasy są naprawdę skomplikowane.
Lech Wałęsa porównał uczestnictwo w wyborach i demokrację do nauki pływania.
Wybory, demokracja to tak jak pływanie, żadni doradcy, nawet całego świata i wszystkie książki nie pomogą w pływaniu, w pierwszej fazie. Gdyby ktoś tylko na tym oparł swoją naukę to na pewno się utopi. (...) To samo i tu; jedni oszukają, inni zawiodą, jeszcze inni zniechęcą, ale tak powoli, powoli wpadniemy, nawet nie będziemy wiedzieli kiedy, kiedy będziemy pływać, kiedy nasze wybory będą czytelne jasne, kiedy będziemy sprawdzać polityków, wcześniej zanim będą uprawiać kampanię wyborczą - powiedział były prezydent.
Wałęsa zaznaczył, że nie przewiduje, aby wynik wyborów był zaskoczeniem, czy niespodzianką tak jak to miało miejsce przy okazji wyborów parlamentarnych.
Jego zdaniem, ludzie, którzy nie zagłosują w wyborach osłabiają Polskę i demokrację.
Też zagłosowaliście, tylko, że bez mądrości, nie wybieraliście mądrze, wasza mądrość by się przydała, a więc osłabiacie Polskę, osłabiacie demokrację - podkreślił.
Przyszłemu prezydentowi poradził, aby postępował zgodnie z sumieniem.
Trzymaj się blisko sumienia, trzymaj się blisko prawdy to nawet jeśli przegrasz, to i tak będziesz miał satysfakcję. Natomiast jak zejdziesz z tej drogi to tam jest pokus tak wiele, że prędzej czy później popłyniesz i nawet jeśli ci się będzie wydawało, że coś tam zwyciężyłeś to historia długo będzie ci wypominać - zwrócił się do przyszłego prezydenta Lech Wałęsa.
