W sztabie PiS trwa walka o władzę
Z zewnątrz w ekipie odpowiadającej za kampanię Jarosława Kaczyńskiego wszystko wygląda perfekcyjnie, zwłaszcza na tle pogubionych sztabowców PO. Ale jeśli zajrzeć za kulisy, to i w sztabie PiS nie brakuje wzajemnych niesnasek - pisze "Polska".
Nie wiadomo jeszcze kto naprawdę będzie zarządzał kampanią - czy formalna szefowa sztabu Joanna Kluzik-Rostkowska, czy ludzie kreujący dotychczasowe kampanie skupieni wokół rzecznika PiS Adama Bielana.
I choć Kluzik-Rostkowską i zyskującego na znaczeniu rzecznika sztabu Pawła Poncyljusza wymyślił właśnie Bielan, to sądził, że będzie to tylko zabieg wizerunkowy. Bielan jednak przeliczył się, bowiem Joanna Kluzik-Rostkowska nie zamierza dać sobie wejść na głowę i postanowiła naprawdę rządzić i podejmować realne decyzje.
W sztabie wybuchł więc spór o to, kto podejmuje kluczowe decyzje. Iskrą, która wywołała pożar, był spór o wybór firmy mającej przygotować plakat wyborczy Jarosława Kaczyńskiego.
Jak skończy się walka o władzę w sztabie PiS? Będzie jakiś kompromis. Bielanowi zależy na udziale w kampanii, a Kluzik-Rostkowska popełniła już kilka błędów, jak wypowiedź o wsparciu Marty Kaczyńskiej dla stryja. Będą musieli się dogadać, a rolę rozjemcy przejmie Adam Lipiński, najbliższy współpracownik prezesa - stwierdza "Polska".