Katarzyna Jagiełło, koordynatorka kampanii, mówi, że w specjalnie zaprojektowanych drewnianych budkach owady znajdują schronienie, miejsce do życia, rozmnażania i pracy, czyli zapylania. Jak obrazowo tłumaczyła, hotel jest pięciogwiazdkowy, a recepcja otwarta jest cała dobę. - W tym miejscu najprawdopodobniej zamieszkają murarki, nożycówki, porobnice. Bardzo spokojne i łagodne pszczółki - mówiła.
Sześć kolejnych domków stanie w innych parkach i ogrodach w Szczecinie. Magdalena Grycko, miejski ogrodnik, zachęca również do samodzielnej budowy siedlisk dla owadów. Jej zdaniem, zainteresowani powinni być tym szczególnie ogrodnicy i sadownicy, którym zależy na dorodnych owocach. Te bez zapylaczy nie powstaną.
Akcja ma na celu zwrócenie uwagi na problem wymierania pszczół miodnych i dziko żyjących owadów. Wśród przyczyn wymienia się: chemizację rolnictwa, zmiany klimatyczne, choroby i niszczenie naturalnych siedlisk.
W 17 polskich miastach powstało do tej pory 100 hoteli dla pszczół. Pierwszy z nich zasiedlają owady na Polach Mokotowskich w Warszawie.
