PolskaW Sejmie trwa debata nad prezydenckimi projektami likwidacji WSI

W Sejmie trwa debata nad prezydenckimi projektami likwidacji WSI

Kluby parlamentarne - z wyjątkiem SLD -
opowiadają się za kontynuowaniem prac nad prezydenckimi projektami
ustaw o likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, a także powołaniu
osobnych służb wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. SLD jest za
odrzuceniem projektów. Decyzję w tej sprawie podejmie Sejm w
głosowaniu.

23.03.2006 | aktual.: 23.03.2006 14:06

Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski podkreślił w czasie sejmowej debaty nad projektami, które przedstawił szef kancelarii prezydenta Andrzej Urbański, że są one pierwszą inicjatywą ustawodawczą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, realizującą zapowiedzi kampanii wyborczej o budowie IV Rzeczpospolitej.

Zdaniem Gosiewskiego, debata o likwidacji WSI przyniesie odpowiedzi na istotne dla Polaków pytania - które z ugrupowań chcą skończyć ze spuścizną PRL-u i mają wystarczającą determinację, by ze służb wojskowych wydalone zostały osoby szkolone w akademiach GRU i KGB, wychowane w duchu oportunizmu i sowieckiej lojalności. W opinii szefa klubu PiS, zwycięstwo na początku lat 90-tych koncepcji "grubej kreski" spowodowało, że stworzone przez służby specjalne PRL-u powiązania i układy zostały bez żadnych przeszkód przeniesione do rzeczywistości społecznej ukształtowanej w III RP.

Jego zdaniem, ludzie wywodzący się ze służb, chętnie podejmowali aktywną działalność gospodarczą lub polityczną, a niektórzy włączyli się w działalność zorganizowanych grup przestępczych. Takie osoby zasilały m.in szeregi partii lewicowych, liberalnych lub podejmowały z nimi stałą współpracę i zbudowały ustrojową hybrydę, jaką jest postkomunizm. (...) Jednym z najlepszych przykładów takich postaw jest m.in. ojciec założyciel Platformy Obywatelskiej pan Andrzej Olechowski- powiedział.

Marek Biernacki (PO) zwrócił uwagę, że WSI zabezpieczają działania polskich wojsk podczas misji w Afganistanie i w Iraku. Przy tej debacie należy pamiętać, by nie wylać dziecka z kąpielą. Tu w Sejmie, możemy mówić wszystko i nawet obrzucać się błotem, ale tak naprawdę chodzi o bezpieczeństwo naszych żołnierzy- powiedział. Według Biernackiego, obecny proces zmian we wszystkich służbach specjalnych powinien być poprzedzony audytem całego systemu bezpieczeństwa państwa.

W jego ocenie, wyłączanie wojskowych służb ze struktur wojska - jako osobny centralny urząd administracji rządowej, podległy ministrowi obrony narodowej - jest pozbawieniem wojska informacji. Nowe służby, które będą poza strukturą wojska, mogą być traktowane jako obce ciało - mówił Biernacki.

Krzysztof Sikora (Samoobrona) podkreślił, że dobrze się stało, iż upadł - rozpatrywany na jednym z etapów dyskusji o reformie WSI - projekt, by kontrwywiad i wywiad wojskowy włączyć do służb cywilnych. Według posła, rozdzielenie tych służb na wywiad i kontrwywiad pozwoli zidentyfikować, która służba działa niedobrze.

Jerzy Szmajdziński (SLD) powiedział, że Sojusz jest za odrzuceniem w pierwszym czytaniu prezydenckich projektów. Wojskowe służby specjalne, jako część Sił Zbrojnych, podległe ministrowi obrony narodowej, pracują na chwałę Ojczyzny oraz bezpieczeństwa oręża polskiego i polskich żołnierzy, wszędzie tam gdzie oni się znajdują- powiedział. Czy z powodu fobii paru ludzi warto niszczyć ten dorobek? Czy pragnienie zemsty za jakieś wyimaginowane krzywdy to wystarczający powód, żeby narazić państwo na zachwianie tak ważnego bezpieczeństwa jego Sił Zbrojnych? Czy błędy, które zdarzały się w przeszłości, są wystarczającym powodem, żeby dawać satysfakcję przeciwnikom, dla których silne i sprawne wojskowe służby specjalne, należącej do NATO Polski są "solą w oku" - pytał poseł SLD, b. szef MON.

W jego ocenie, gdyby wszędzie kierowano się "logiką PiS", to już dawno rozwiązanoby m.in. CIA i Mossad. Nigdzie do tego nie doszło, każda z tych służb usuwa błędy, naprawia procedury, ale nikomu nie przychodzi do głowy by je likwidować- podkreślił.

Wśród negatywów prezydenckich projektów Szmajdziński wymienił m.in. wysokie koszty powołania dwóch oddzielnych służb, odebranie szefowi MON ważnych dla niego kompetencji, czy brak trybu odwoławczego dla weryfikowanych obecnych funkcjonariuszy WSI. Poseł SLD zaapelował o powołanie sejmowej komisji "do wyjaśnienia wszystkich aspektów handlu bronią", co jest, jak wskazał, jednym z najmocniejszych zarzutów krytyków WSI.

Robert Strąk (LPR) mówił, że jego klub ma nadzieję, iż powołane w miejsce WSI nowe służby nie będą już służbami pewnych układów politycznych, lecz państwa. Według Strąka, rząd Tadeusza Mazowieckiego zapomniał o weryfikacji wojskowych służb specjalnych, a b. minister obrony Janusz Onyszkiewicz "rozpostarł parasol ochronny" nad tymi służbami. Według posła LPR, ten parasol nad WSI "podtrzymały bez rozgłosu" SLD i PSL. LPR popiera te zapisy prezydenckich projektów ustaw, które zakazują czynnym funkcjonariuszom udziału w spółkach, czy prowadzenia działalności gospodarczej. Według posła, wyłączenie nowopowoływanych służb wywiadu i kontrwywiadu z wojskowości pozwoli wzmocnić cywilną kontrolę nad tymi służbami.

Zbigniew Sosnowski (PSL) podkreślał, że Stronnictwo rozumie potrzebę zmian w systemie służb informacyjnych w wojsku. PSL jest życzliwe zaproponowanym kierunkom zmian - mówił popierając wnioski o odesłanie projektów do komisji nadzwyczajnej, którą Sejm powoła do rozpatrzenia tych projektów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)