W Grecji zatrzymano gangstera z "łódzkiej ośmiornicy"
Greccy policjanci zatrzymali 35-letniego Michała K., ostatniego z poszukiwanych gangsterów tzw. łódzkiej ośmiornicy. Jest podejrzany m.in. o porwanie dla okupu, wymuszenia i wyłudzenia towarów.
35-latka, po kilku latach poszukiwań, namierzyli w Grecji łódzcy policjanci. Bandytę zatrzymali we własnym mieszkaniu w miejscowości Kalamata greccy policjanci. Był kompletnie zaskoczony. W najbliższych tygodniach czeka go ekstradycja do Polski - powiedziała rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Magdalena Zielińska.
Gangsterowi grozi kara do 15 lat więzienia.
Według policji, Michał K. w latach 90. był członkiem grupy przestępczej o charakterze zbrojnym nazywanej "łódzką ośmiornicą". Mężczyzna ma na swoim koncie m.in. porwania dla okupu, wymuszenia rozbójnicze oraz przestępstwa gospodarcze. Według śledczych, wyłudzał towary na tzw. odroczony termin płatności i unikał płacenia podatków w związku z produkcją wina.
Przestępczości gospodarczej "uczył się" od swojego ojca - również aktywnego członka "ośmiornicy", który wcześniej został zatrzymany przez policję - dodała Zielińska.
Gdy kilka lat temu ośmiornica została rozbita przez CBŚ, mężczyzna "zapadł się pod ziemię". Był poszukiwany od 2000 roku. Ustalono, że wyjechał na Śląsk, a często bywał za granicą - głównie w państwach Unii Europejskiej, gdzie także wchodził w konflikt z prawem. W 2006 roku kryminalni uzyskali informację, że 35-latek wraz z żoną i dzieckiem przebywa na jednej z greckich wysp, gdzie prawdopodobnie mieszka i pracuje - wyjaśniła rzeczniczka.
Prokuratura wydała za nim Europejski Nakaz Aresztowania; kilka dni temu policjanci uściślili miejsce jego pobytu - okazało się, że mieszka w miejscowości Kalamata na Peloponezie. "Dzięki obecności Polski w strefie Schengen nawiązano kontakt ze stroną grecką i przekazano tamtejszym policjantom informacje o kryjówce poszukiwanego 35-latka. W wyniku akcji greckich stróżów prawa bandyta wpadł w ręce policji" - dodała Zielińska.
Łódzka "ośmiornica" - to związek przestępczy, wykryty przez organa ścigania w czerwcu 1999 roku. Zajmowała się przestępstwami gospodarczymi i podatkowymi, ale miała też na swoim koncie zabójstwa, napady i uprowadzenia dla okupu. Jej rozbicie było możliwe m.in. dzięki zeznaniom świadka koronnego - "skruszonego" gangstera Marka B., pseud. Rudy. Ze względu na rozmiary śledztwa i zakres działalności mafii, sprawa podzielona była na kilka wątków.
Jak ustalono, mafia powstała na bazie struktur przestępczych istniejących od 1993 r. a założonych przez Ireneusza J. pseud. Gruby Irek. Gangster na zlecenie innych członków "ośmiornicy" został zastrzelony w Wigilię 1997 r. w Zgierzu koło Łodzi, a kierownictwo w grupie przejęli Tadeusz M. ps. Tato i Mariusz K. Związek przestępczy wyłudzał od firm towary na tzw. odroczony termin płatności i dokonywał oszustw podatkowych przy produkcji niskiej jakości wina.
W ramach winiarskiej działalności członkowie gangu wykorzystywali lukę w prawie, unikając w ten sposób płacenia podatku akcyzowego i VAT. W latach 1997-99 kilkadziesiąt firm winiarskich uszczupliło podatek akcyzowy i VAT w łącznej wysokości ponad 60 mln zł; sądy skazały za to kilkadziesiąt osób.
W sumie w różnych wątkach "ośmiornicy" oskarżonych zostało ponad 200 osób. Wśród nich są gangsterzy, ale także m.in. b. urzędnik ministerstwa rolnictwa, b. urzędnicy skarbowi, funkcjonariusze służby więziennej, lekarze, brokerzy ubezpieczeniowi, biznesmeni i księgowi. Trudno wyliczyć ile na działalności ośmiornicy stracił Skarb Państwa, ale kilka lat temu prokuratura szacowała, że mogło być to nawet 300 mln zł. Większość procesów członków łódzkiej "ośmiornicy" zakończyła się już prawomocnymi wyrokami.