W Gdańsku odkryto ruiny masońskiej loży. Zburzono je
Podczas prac budowlanych przy torowisku biegnącym za gdańskim Targiem Rakowym dokonano niespodziewanego odkrycia. Operatorzy koparki odsłonili ruiny dawnego gmachu Senatu Wolnego Miasta oraz loży masońskiej.
- Zwykła, maszynowo robiona cegła z przełomu XIX i XX wieku. Sporządziliśmy dokumentację znaleziska. Ten budynek nie miał wielkiej wagi historycznej. Skarbów ani „złotego pociągu” też tam nie było. Decyzja mogła być tylko jedna: wyburzyć te pozostałości – mówi archeolog Robert Krzywdziński.
Okres od XVII do XIX wieku to czas bujnego rozwoju stowarzyszeń wolnomularskich. Szczególnie w Gdańsku. W XIX wieku działało tu ponad dwadzieścia różnych lóż. Do tego należy doliczyć nieuznawane tzw. paraloże, np. kobiece. Szacuje się, że należało do nich ok. 4 tys. mieszkańców miasta.
Loża Eugenia pod Ukoronowym Lwem została założona w 1776 roku, jako filia innej loży. Początkowo swoją siedzibę miała w jednym z domów przy ul. Sadowej na Dolnym Mieście. Po 60 latach masoni z braku miejsca, musieli przenieść się do nowego lokalu. Dlatego w 1841 r. nabyto działkę przy ul. Nowe Ogrody. Po zlikwidowanej w 1935 r. loży pozostało bardzo niewiele artefaktów i wspomnień. Większość z nich znajduje się w bibliotece gdańskiego oddziału PAN. Są to głównie pisma uczestników spotkań masońskich, księgi odwiedzających oraz japońskie kimono, podarowane „Eugenii”.
Wojna i sowieckie wyzwolenie przyniosły ostateczny kres loży. Budynki uległy zniszczeniu. Nic się nie zachowało poza schowanymi w ziemi ruinami. Część z nich odkopano podczas przebudowy nasypu kolejowego. Wraz z poszerzeniem torowiska zniknęło również okalające je wzgórze.
Masońska ideologia wyrosła z oświeceniowych postulatów. Jej głównymi kategoriami są człowiek i godność. Według wolnomularzy świat miał opierać się na równości i braterstwie. Budowa tego typu relacji stanowiła podstawę funkcjonowania lóż. Stąd też przyjęto symbolikę odwołująca się do murarstwa - kamień kubiczny, spiczasty, kielnia, sznury, młotek.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .