W czerwcu odsłonięty zostanie w Gdyni pomnik płk. Ryszarda Kuklińskiego

Wiadomo już, kto będzie autorem pomnika upamiętniającego płk. Ryszarda Kuklińskiego. Na konkurs wpłynęły trzy prace. Zwycięski projekt należy do Tomasza Sobisza z gdańskiej ASP.

Projekt zakłada, że bryła rzeźby będzie umieszczona bezpośrednio na chodniku i będzie przedstawiać spacerującego Kuklińskiego. Postać będzie ubrana po cywilnemu - w garnitur oraz płaszcz. Najprawdopodobniej pod pacha będzie trzymać aktówkę z dokumentami. Figura będzie mieć 2 metry wysokości, jednak sama postać wojskowego będzie niższa o 35 cm. Pomnik zostanie odlany z brązu. Wszystkie prace odlewnicze będzie koordynować autor projektu.

Rzeźba ma kosztować 120 tys. zł. Przygotowanie placu wokół rzeźby dalsze 500 tys. zł. Wszystkie koszty pokryje z własnej kieszeni Andrzej Boczek, były radny Gdyni, a obecnie deweloper.

- Pułkownik Ryszard Kukliński jest obecnie bardzo niedoceniany. Wiele osób uważa go zwyczajnie za zdrajcę. Uważam, że jest godny upamiętnienia ze względu na swoją mądrość i odwagę. Nie szedł głównym nurtem jak reszta wojskowych i stanął po stronie Polski. Przekazanie planów Układu Warszawskiego Amerykanom doprowadziło do ich dezaktualizacji - mówi WP Andrzej Boczek, fundator pomnika.

Rzeźba będzie stać u zbiegu ul. I Armii Wojska Polskiego oraz gen. Józefa Bema, obok gdyńskiego magistratu. Boczek odda na ten cel własną działkę. Dodatkowo wyremontuje skwer. Znajdą się na nim ławki i fontanna, zasadzone zostaną też platany (duże drzewa o rozłożystych koronach, których charakterystyczną cechą jest łuszcząca się w postaci cienkich tarczek kora - przyp. red.).

- Odsłonięcie planujemy na 13 czerwca przyszłego roku, w 85. rocznicę urodzin Kuklińskiego - dodał Andrzej Boczek.

Na ustawienie postumentu przy skwerze, nazwanym także imieniem Kuklińskiego, zgodziła się już gdyńska rada miejska. Pomnik będzie pierwszą rzeźbą dedykowaną pułkownikowi. W Krakowie znajduje się jego popiersie, a w Warszawie specjalna izba pamięci.

Temat płk Ryszarda Kuklińskiego wywołuje ostre dyskusje i budzi skrajne emocje. Współpracował z CIA, a jako oficer LWP przekazał Amerykanom plany sowieckiej inwazji na Europę. Jego przeciwnicy wskazują, że tym samym dopuścił się zdrady ojczyzny. Część historyków uważa, że działalność pułkownika zapobiegła wybuchowi III wojny światowej.