USA użyły w Syrii swojego najnowocześniejszego myśliwca
USA użyły podczas operacji powietrznej wymierzonej w organizacje zbrojnych dżihadystów w Syrii swojego najnowocześniejszego myśliwca - informuje dziennik "The Wall Street Journal", powołując się na przedstawiciela w amerykańskich władzach. Chodzi o F-22 Raptora - wyjątkowo drogie "cacko" Pentagonu.
Jak podaje na stronie internetowej "WSJ", program budowy F-22 kosztował USA 67 mld dol., przy czym wyprodukowano 188 takich maszyn. Do tej pory myśliwiec nie był jednak wykorzystywany w walce.
Decydenci w Waszyngtonie postanowili w końcu sprawdzić możliwości F-22 Raptora w boju, gdy w nocy z poniedziałku na wtorek siły USA i ich arabskich sojuszników zainicjowały operację powietrzną przeciwko bojownikom Państwa Islamskiego (IS) i innych dżihadystycznych grup w Syrii.
Źródła wojskowe zdradziły amerykańskiemu dziennikowi, że o wykorzystaniu F-22 zdecydowały jego wyjątkowe cechy: zdolność do unikania wykrycia przez syryjski system obrony powietrznej oraz możliwość kierowania bomb z dużo większej odległości niż w przypadku starszych myśliwców.
Nie wiadomo, jakie dokładnie cele w Syrii przydzielono myśliwcom F-22 podczas ich pierwszej akcji bojowej.
Myśliwce te są produkowane przez amerykański koncern zbrojeniowy Lockheed Martin Corp.
Obietnica Obamy
Naloty w Syrii rozpoczęto niespełna dwa tygodnie po wygłoszeniu przez prezydenta Baracka Obamę przemówienia, w którym obiecał Amerykanom, że kampania militarna USA i ich sojuszników "osłabi i ostatecznie zniszczy" radykalnych bojowników z Państwa Islamskiego, "gdziekolwiek się oni znajdują".
Od 8 sierpnia USA przeprowadzały naloty na cele IS w Iraku, by wesprzeć walczącą z dżihadystami na lądzie armię iracką oraz kurdyjskich bojowników. Rozszerzenie ataków na terytorium sąsiedniej Syrii, gdzie mieszczą się główne dowództwo i baza IS, jest przełomem, gdyż administracja Obamy unikała dotychczas angażowania się w trwającą od ponad trzech lat syryjską wojnę domową.
Źródła: "The Wall Street Journal", WP.PL, PAP.