"Siły obrony Ukrainy opuściły miasto rejonowe (powiatowe) Sudża w obwodzie kurskim i odeszły w pobliże granicy rosyjsko-ukraińskiej (…)" - podała agencja, powołując się na mapy udostępnione przez Sztab Generalny ukraińskiej armii.
Napór Rosjan w obwodzie kurskim w ostatnich dniach jest szczególnie intensywny. Determinacja Rosjan jest widoczna do tego stopnia, że na miejscu pojawił się sam Władimir Putin - przebrany w mundur. Choć Kijów oświadczył, że walki z Rosjanami w obwodzie kurskim jeszcze trwają, sytuacja z dnia na dzień wydaje się być dla Ukraińców gorsza.
Co może wydarzyć się po opuszczeniu Sudży?
Gen. Skrzypczak ocenił w rozmowie z WP, że Ukraińcy prowadzą "walki opóźniające", aby uniknąć okrążenia przez Rosjan przed wycofaniem "zasadniczych sił", które znajdują się jeszcze w obwodzie kurskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: przypadkiem odkrył karty? Prof. Marciniak o "ważnym sygnale" od Putina
Generał ocenił słowa Trumpa. "Odleciał zupełnie"
Wojskowy jednocześnie skrytykował słowa Donalda Trumpa, który napisał o "okrążeniu i trudnej sytuacji" ukraińskich żołnierzy w przygranicznym obwodzie Rosji. - Armia ukraińska nie może dać się okrążyć, jak twierdzi Trump. Myślę, że Trump odleciał zupełnie, nie ma pojęcia, co się dzieje - stwierdził generał.
Rozmówca WP wyraził wątpliwość, by opuszczenie przez Ukraińców terytorium Rosji skłoniło Putina do negocjacji.
- Mówienie teraz o pokoju jest moim zdaniem dalece nieuzasadnione. Putin, mając w tej chwili przewagę, będzie tak długo odwlekał decyzje o wstrzymaniu działań, jak długo będzie mu się powodziło na froncie. Będzie tak długo odwlekał swoje decyzje, aż Trump zmusi prezydenta Ukrainy do daleko idących ustępstw - podkreślił gen. Skrzypczak
Generał przewiduje, że wycofanie się Ukraińców rosyjska propaganda przedstawi jako "wielkie zwycięstwo Rosji".
Tymczasem, według niego, Ukraińcy prowadzą w obwodzie kurskim "bardzo rozsądne działania". - Wyjście z okrążenia jest sztuką. Jeżeli Ukraińcy się wycofają z całego obwodu, to będzie to ich sukces, że nie dali się okrążyć i zniszczyć - podkreślił.
"Sytuacja jest ciężka". Zełenski o wojskach w obwodzie kurskim
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w sobotę po południu ostrzegł przed rosyjskimi planami ataku na obwód sumski, mimo że ukraińska armia nie jest okrążona w obwodzie kurskim. "Koncentracja sił rosyjskich wskazuje, że Moskwa zamierza dalej ignorować dyplomację" - podkreślił Zełenski.
Z kolei w piątek Zełenski oświadczył, że operacja ukraińskich wojsk w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji spełniła swoje zadania, gdyż odciągnęła siły rosyjskie z trudnych kierunków frontu. Zełenski przyznał, że sytuacja na tym odcinku jest ciężka.
Również w piątek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy zdementował doniesienia o okrążeniu ukraińskich wojsk w obwodzie kurskim. Dowództwo zapewniło, że nie ma takiego zagrożenia, a poszczególne jednostki zostały wycofane na "korzystniejsze" pozycje obronne.
Wojska ukraińskie, nieoczekiwanie dla Moskwy, wkroczyły do obwodu kurskiego 6 sierpnia 2024 roku. Tłumaczono wówczas, że jednym z celów tej ofensywy jest zmuszenie Rosjan do przerzucenia do tego regionu części sił z okupowanego Donbasu na wschodzie Ukrainy.
Maciej Zubel, dziennikarz Wirtualnej Polski