Rok od wypadku Adam Szłapka może stracić immunitet. Chodzi o sytuację z kwietnia 2023 roku, gdy Szłapka potrącił 16-letnią rowerzystkę na przejeździe rowerowym na Saskiej Kępie w Warszawie. Nastolatka doznała poważnych obrażeń, w tym urazu głowy i złamania kości nosowych.
Jak podała rzecznik Prokuratury Krajowej, w tej sprawie uzyskano dowody, m.in. opinię sądowo-lekarską oraz opinię biegłego specjalisty z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków, które uzasadniają podejrzenie, że poseł Adam Szłapka - jak zaznaczyła prokurator - "nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa". Dodano, że uczestniczka zdarzenia doznała obrażeń ciała powodujących naruszenie czynności jej ciała na okres powyżej siedmiu dni.
Prokuratura informuje, że "w sprawie przeprowadzono szereg dowodów, uzyskano m.in. opinię sądowo-lekarską oraz opinię biegłego specjalisty z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków".
Na pociągnięcie do Szłapki do odpowiedzialności musi się jeszcze zgodzić Sejm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowne nagranie z mostu Krymskiego. Rosjanie stawiają barykady
Adam Szłapka deklarował
Jeszcze w zeszłym roku rozmowie z Telewizją Publiczną Adam Szłapka przekazał, że gdy wniosek trafi do Sejmu, to zrzeknie się immunitetu. - Sprawa się toczy. Jestem w kontakcie zarówno z osobą poszkodowaną, jak i z jej rodziną. Kiedy do Sejmu trafi wniosek o uchylenie mi immunitetu, natychmiast się go zrzeknę - powiedział.
Po wypadku w rozmowie z Wirtualną Polską podkreślił: "Udzieliłem pomocy poszkodowanej. Poinformowaliśmy wszystkie służby. Jestem cały czas w kontakcie z poszkodowaną oraz jej rodziną". Także zapewnił, że zrzeknie się immunitetu, gdy wniosek dotrze do prokuratury.
