Ubojnia sprzedawała mięso chorych zwierząt jako pełnowartościowe. Mogło trafić do sklepów w całym kraju

Białostocka policja zatrzymała dwóch właścicieli ubojni, do której trafiało chore bydło. Sprawdza również gdzie dokładnie mięso było dystrybuowane.

Ubojnia sprzedawała mięso chorych zwierząt jako pełnowartościowe. Mogło trafić do sklepów w całym kraju
Źródło zdjęć: © Policja | Policja Podlaska

Na teren ubojni, funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku zajmujący się przestępstwami gospodarczymi oraz policjanci z Bielska Podlaskiego weszli w środę w nocy. Chwilę wcześniej dostarczono tam transport zwierząt, najprawdopodobniej chorych.

Chore bydło trzeba było przenosić na linię uboju przy pomocy wózków widłowych, ponieważ zazwyczaj zwierzęta nie były w stanie samodzielnie się poruszać.

Policja podejrzewa, że nafaszerowane antybiotykami "chore mięso" z ubojni, było sprzedawane jak pełnowartościowe do zakładów przetwórstwa na terenie całego kraju. Mogło to narazić wiele osób na utratę zdrowia, a nawet życia. W związku z tą sprawą zatrzymano dwóch mężczyzn - 56-letniego ojca oraz 30-letniego syna. To oni zdaniem policji mają być pomysłodawcami nielegalnego procederu. Śledczy są w trakcie ustalania, czy ubój chorego bydła i jego sprzedaż były jednorazowym incydentem, czy może stanowiło główne źródło dochodu rodzinnej firmy.

Zatrzymanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie.

Źródło: Policja

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (53)