Twoje dziecko może być e-uzależnione. Pierwsze objawy

Dzieci i nastolatki uzależniają się od internetu (smartfona czy komputera) znacznie szybciej niż dorośli. Im wcześniej zaczniesz temu przeciwdziałać, tym większa szansa na to, że twoje dziecko dobrze poradzi sobie w świecie online.

Twoje dziecko może być e-uzależnione. Pierwsze objawy
Źródło zdjęć: © Fotolia

Dziecko non stop trzyma w ręku telefon, na którym gra, ogląda filmy czy siedzi na portalach społecznościowych. Nawet podczas rodzinnych obiadów– często nie odrywa wzroku od ekranu /często trudno mu oderwać wzrok od ekranu. Coraz częściej spóźnia się na lekcje, bo nie jest w stanie rano wstać – siedzi przecież do późna w nocy w Internecie lub przegląda profile znajomych w mediach społecznościowych.

Oceny też są coraz gorsze – czas na naukę zabierają aktywności w sieci, a nawet jeśli próbuje się uczyć – nie jest w stanie się skupić.

Prosisz, tłumaczysz, grozisz. Jedyne, co uzyskujesz to wybuchy złości albo zamknięcie w sobie. Jeśli próbujesz odciąć dziecko od internetu – ono albo krzyczy, albo grozi. Próba spokojnej rozmowy zwykle sprowadza się do monologu rodzica do dziecka patrzącego tępo przed siebie. A nawet jeśli uda się coś ustalić w kwestii ograniczenia korzystania z sieci – te ustalenia nie przetrwają nawet jednego dnia, dziecko tylko bardziej chowa się z telefonem przed rodzicami.

Czy takie sytuacje nie są ci obce?

- Objawy poważnego nadużywania nowoczesnych technologii można porównać do uzależnienia od substancji, tylko w tym przypadku mamy do czynienia z przymusem wykonywania konkretnych czynności . To nałóg i coraz więcej dzieci, a szczególnie nastolatków, w niego wpada – mówi Marta Witkowska z Akademii NASK.

Uzależnienia w cyfrowym świecie , czyli co?

Uzależnienie (ogólnie) to taki stan zdrowia (fizycznego i psychicznego), który charakteryzuje się przymusem (okresowym lub stałym) wykonywania określonej czynności lub zażywania określonej substancji chemicznej (najczęściej psychoaktywnej, czyli takiej, która zmienia świadomość, np. alkohol).
Najbardziej znane w świadomości społecznej to alkoholizm, narkomania, uzależnienie od hazardu, seksu, zakupów itp.

Dopasujmy więc tę definicję do e-uzależnień – jest to taki stan, który charakteryzuje się przymusem do wykonywania różnych czynności za pośrednictwem internetu z wykorzystaniem komputera czy (nawet częściej ) smartfona.

Może to być korzystanie z portali społecznościowych, elektronicznego hazardu, internetowej pornografii, czatów i komunikatorów, a nawet samo czytanie i zbieranie informacji w sieci. Do tego dochodzą też gry sieciowe (ale równie dobrze może to być uzależnienie od grania w gry offline – zachowania i terapia niczym się w tym przypadku nie różnią).

Poszczególne rodzaje e-uzależnień doczekały się swoich nazw: siecioholizm, fonoholizm, infoholizm – niezależnie od nazwy, mechanizm jest ten sam. Co więcej – młody człowiek, który w sposób szkodliwy dla zdrowia korzysta z portali społecznościowych często zaczyna również w sposób nałogowy grać w sieci, czy oglądać seriale.

– Fonoholizm to nałogowe korzystanie z telefonu. Niekiedy używane jest określenie – uzależnienie od telefonu. Jako nałogowe używanie określamy sytuację, w której nie możemy już normalnie funkcjonować bez swojego telefonu – nie wyobrażamy sobie, że moglibyśmy go gdzieś zostawić nawet na chwilę, cały czas musimy czuć go pod ręką. Jest włączony przez 24 godziny na dobę, nie rozstajemy się z nim nawet podczas snu. Kiedy nie możemy odebrać połączenia albo telefon znika nam z oczu, pojawia się irytacja, rozdrażnienie, rośnie napięcie, nie możemy się uspokoić. Fonoholizm może dotknąć osób w różnym wieku, ale podobnie jak w przypadku FOMO, szczególnie narażona jest młodzież, w nieco większym stopniu dziewczęta – ostrzega Marta Witkowska, twórczyni poradnika dla rodziców o nadużywaniu nowych technologii.

Czy mojego dziecka to w ogóle dotyczy?

Statystycznie – symptomy uzależnień ma ok. 1 procent nastolatków. Więc można powiedzieć, że niewiele. Ale mówimy tu o stwierdzonym, pełnym uzależnieniu. Dwanaście procent, czyli co ósmy nastolatek nadużywa internetu w sposób szkodliwy i może być zagrożony uzależnieniem.
Wciąż można powiedzieć, że niewiele, prawda?

A teraz wróć na początek tego tekstu i sprawdź, czy twoje dziecko przejawia chociaż jedno z zachowań wymienionych w opisie sytuacji ze smartfonem. I przypomnij sobie, kiedy ostatnio miałeś rozmowę, w której prosiłeś o odłożenie telefonu czy wyłączenie komputera.

– Nastolatki są szczególnie narażone na te zagrożenia, ponieważ "bycie w kontakcie" i wiedza o tym, co w danej chwili robią ich przyjaciele i znajomi,, pozwala poczuć im, że są ważną częścią grupy. Jednocześnie to właśnie smartfony są dla nich często "oknem na świat" i narzędziem, za pomocą którego najczęściej kontaktują się właśnie z przyjaciółmi – mówi Marta Witkowska z NASK. - Dla młodej osoby poczucie przynależności do grupy rówieśników i ich akceptacja jest jedną z najistotniejszych potrzeb rozwojowych. Kiedyś nastolatki spędzały godziny, dzieląc się sekretami w zamkniętym pokoju, teraz mają do dyspozycji dużo bardziej wszechstronne narzędzia: internet i media społecznościowe. Ilość informacji, jaka spływa do nich w ciągu jednego dnia, może przyprawić o zawrót głowy.

Z czego to wynika?

Każde uzależnienie ma wiele przyczyn, a trudność z radzeniem sobie z emocjami to jedna z nich . W uzależnieniach, które mają dodatkowo czynnik chemiczny (alkohol, narkotyki), te substancje odcinają po prostu część połączeń nerwowych w mózgu, co sprawia, że "łatwiej" jest żyć. A im głębszy nałóg, tym bliżej do przekonania, że "bez tego nie da się żyć".

W uzależnieniach takich jak hazard, zakupoholizm czy wszystkie e-uzależnienia chodzi o to samo – zachowanie nałogowe odcina od trudnej rzeczywistości, z którą uzależniony nie chce lub nie potrafi się zmierzyć.

Komputer to też możliwość budowania świata, w którym dziecko może odnieść sukces (gry). Może wykreować obraz siebie lepszy niż w rzeczywistości (portale społecznościowe). Dzięki internetowi wie, co się dzieje wśród jego znajomych, w szczególności istotne są tu sytuacje, gdy w realnym świecie trudno jest mu nawiązywać znajomości czy nawet rozmawiać z innymi. Im silniejszy rozdźwięk między "realem" a "virtualem", tym chętniej dziecko będzie spędzało czas online, ograniczając coraz bardziej kontakty i aktywności offline.

Odstawienie narkotyków (alkohol to też narkotyk) nie oznacza wyjścia z nałogu – to tylko abstynencja. Dopiero terapia pozwala na dotarcie do sedna sprawy, odpowiedzi na pytanie – "dlaczego" (pijesz, palisz, bierzesz). A potem mozolne prostowanie tych bolesnych spraw po to, żeby wyeliminować przyczyny emocji, które prowadzą do nałogowego zachowania.

Z e-uzależnieniami jest tak samo. Nastolatki (także dzieci młodsze) mają jeszcze bardziej "pod górkę". Zalewają je hormony, emocje się kotłują tak, że sami często nie wiedzą, co się z nimi dzieje. Młodzieńczy wiek to etap negacji świata, rodziców, rodzeństwa, okres buntu i poszukiwania własnej tożsamości. Przekonanie o tym, że grupa rówieśnicza jest najważniejsza i że to tam jest ognisko ich życia. To wszystko jest normalne i w dużej mierze od zachowania rodziców zależy, jak dziecko przejdzie ten trudny czas.

Jeśli do tego wszystkiego dołożymy wszechobecność internetu i to, że doskonale wpisuje się w potrzeby bycia w grupie (komunikatory i social media) i szukania inspiracji "na zewnątrz" (filmy, gry) – bardzo trudno jest postawić granicę między wykorzystywaniem sieci do realizowania "normalnych" potrzeb dziecka (kiedy internet jest narzędziem) a zachowaniami nałogowymi (kiedy bycie online staje się celem samym w sobie).

Co robić, a czego nie robić?

W najpoważniejszych przypadkach nadużywania internetu lub uzależnieniu od gier komputerowych – kiedy dziecko ogranicza swoją aktywność tylko do świata online, a inne sfery jego życia przestają istnieć - konieczna jest pomoc specjalistów – psychologów, terapeutów.

Czy to oznacza, że rodzice nie mogą pomóc? Wręcz przeciwnie, w wielu sytuacjach mogą, jeśli odkryją wystarczająco wcześnie, że ich dzieci idą niebezpieczną ścieżką.

Najważniejsze to zachowanie cierpliwości – żeby ustrzec dziecko przed nadużywaniem smartfona, internetu lub gier, trzeba pracować latami, rozmawiać, wyjaśniać, pokazywać. Im wcześniej zaczniemy – tym lepiej.

Im młodsze dziecko, tym mniejszy powinno mieć kontakt z ekranem - do 2. a nawet 5. roku życia dziecko nie powinno korzystać z nowych technologii.
Przygodę z internetem zaczynajmy z dzieckiem wspólnie. Towarzyszmy mu w odkrywaniu bogactwa sieci, pokazujmy treści pozytywne i dostosowane do wieku dziecka. Grajmy też razem. Korzystajmy z programów kontroli rodzicielskiej, które pomogą nam kontrolować czas, jaki dziecko spędza online. Nie używajmy tabletu czy smartfona jako nagrody i nie odbierajmy go za karę. Pamiętajmy o tym, aby smartfon czy tablet był tylko jedną z wielu interesujących rozrywek.

Starsze dzieci dużo swobodniej – i często samodzielnie - korzystają z sieci. Dlatego rozmawiajmy z nimi otwarcie na temat tego, z czym w internecie mogą się spotkać, przestrzegajmy przed zagrożeniami, pokazujmy, że nie wszystkie dostępne tam treści są równie wartościowe i wiarygodne. Nie rezygnujmy z wspólnego spędzania czasu offline, pokazujmy własnym przykładem, że internet nie jest lekiem na wszystko i jedyną rozrywką, tym lepiej.

Zasady korzystania z internetu i komputera ustalajmy wspólnie z dzieckiem na początku, tłumacząc jednocześnie, jakie są przyczyny ograniczeń, które wprowadzamy. I to nie raz, tylko systematycznie, bo dzieci rosną i zapominają, a zasady muszą mieć za sobą jasne wytłumaczenie i być dostosowane do wieku, potrzeb i możliwości dziecka.

A więc przede wszystkim – profilaktyka. A co zrobić, gdy już na nią za późno i trzeba działać w sytuacji, kiedy dziecko mocno skręca w stronę uzależnienia i z obserwacji wynika, że to właściwie "już"?

Łatwiej powiedzieć, czego nie robić: nie zakazywać, nie odcinać, nie chować, nie karać, nie krzyczeć, nie prawić "kazań". Jaki nastolatek tego wysłucha nawet bez tak silnego przywiązania do swojego smartfona z internetem? Skutek będzie odwrotny – jeszcze większe zamknięcie w sobie, przekonanie, że nikt go nie rozumie. Poza znajomymi, z którymi może popisać na czacie. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy bezbronni.

Przede wszystkim nie powinniśmy panikować i pozwolić, aby emocje wzięły górę. Dajmy sobie chwilę, poobserwujmy zachowania dziecka i jasno nazwijmy te, które nas niepokoją.

A potem zaprośmy nastolatka do wspólnej dyskusji o zasadach używania nowych technologii w domu i dajmy mu prawo do wysuwania własnych propozycji zmian. Dajmy też sobie czas na wprowadzenie nowych ustaleń – utrwalone nawyki trudno zmienić z dnia na dzień. Pomóżmy naszemu nastolatkowi znaleźć alternatywne zajęcia i wypracować metody skutecznego kontrolowania czasu spędzanego online, często metodą prób i błędów. Przyjrzyjmy się też sobie – jak my, dorośli, spędzamy wolny czas i jaki przykład dajemy dzieciom.

Jeśli wszystkie dotychczasowe starania nie przynoszą rezultatów i nadal martwi nas to, jak dziecko korzysta z sieci - poszukajmy pomocy specjalisty – psychologa lub terapeuty uzależnień.

Wybrane dla Ciebie

Spotkanie Tusk -Erdogan. Rozmawiali o Rosji i Ukrainie
Spotkanie Tusk -Erdogan. Rozmawiali o Rosji i Ukrainie
USA naciskają na Komitet Noblowski w sprawie Trumpa
USA naciskają na Komitet Noblowski w sprawie Trumpa
"Wymiana ambasadorów". Ujawniamy propozycję Dudy dla Sikorskiego
"Wymiana ambasadorów". Ujawniamy propozycję Dudy dla Sikorskiego
Szef MSZ Słowacji zwrócił się do Putina. "Natychmiast"
Szef MSZ Słowacji zwrócił się do Putina. "Natychmiast"
Zatrzymani na granicy. Dyplomata przemycał do Polski ludzi
Zatrzymani na granicy. Dyplomata przemycał do Polski ludzi
Pełnomocnik potwierdza. Poseł PiS na oddziale. Są zażalenia
Pełnomocnik potwierdza. Poseł PiS na oddziale. Są zażalenia
Nadciągają niże genueńskie. Przyniosą ulewy i śnieg
Nadciągają niże genueńskie. Przyniosą ulewy i śnieg
NFZ podnosi ceny w sanatoriach już od maja. Kto zapłaci najwięcej?
NFZ podnosi ceny w sanatoriach już od maja. Kto zapłaci najwięcej?
Negocjacje pod ambasadą. Kobieta zabarykadowała się w aucie
Negocjacje pod ambasadą. Kobieta zabarykadowała się w aucie
Zabili 50 zakładników. Porwali pociąg w Pakistanie
Zabili 50 zakładników. Porwali pociąg w Pakistanie
Rosja zaatakowała port w Odessie. Zginęło czterech Syryjczyków
Rosja zaatakowała port w Odessie. Zginęło czterech Syryjczyków
Ukraina ma "czerwone linie". Zełenski na nie wskazał
Ukraina ma "czerwone linie". Zełenski na nie wskazał