Trwa ładowanie...
d26qy6q
10-06-2008 15:15

TVP przeprosi Agnieszkę Arnold i zapłaci jej zadośćuczynienie

TVP przeprosi reżyserkę Agnieszkę Arnold i wypłaci jej 25 tys. zadośćuczynienia za "błędną i jednostronną" ocenę jej dokumentalnego filmu o konflikcie polsko-ukraińskim. Przewiduje to ugoda, zawarta przez strony w procesie wytoczonym przez Arnold TVP przed Sądem Okręgowym w Warszawie.

d26qy6q
d26qy6q

Ta autorka ok. 20 filmów dokumentalnych żądała w pozwie przeprosin i 50 tys. zł od telewizji publicznej za krzywdzącą ją decyzję komisji etyki wobec jej filmu - uznano, że naruszyła zasady etyki dziennikarskiej. Werdykt komisji podważył moją wiarygodność; to zawodowy koniec - mówiła.

Na mocy ugody TVP opublikuje na własny koszt ogłoszenie na 3. stronie "Rzeczypospolitej", w której przeprosi Arnold za "błędną i jednostronną" ocenę jej filmu i "mylne" orzeczenie komisji etyki. Przeprosiny mają też się znaleźć na stronach internetowych TVP. Telewizja zapewni też, że jej zamiarem nie było narażenie Arnold na utratę dobrego imienia. Przeprosiny mają też się znaleźć na stronach internetowych TVP.

Wobec zawarcia ugody, sąd umorzył proces z powództwa Arnold.

_ Sprawa była pretekstem do tego, bym przestała istnieć jako dokumentalistka w TVP; obiecał mi to pewien dyrektor z TVP, mówiąc, że to m.in zapłata za mój film "Sąsiedzi"_ - powiedziała Arnold dziennikarzom. Dodała, że gdy prezesem TVP został Bronisław Wildstein, kierownictwo uznało, że to dobry czas, by się ze mną rozprawić.

d26qy6q

Spytana, czy chce nadal robić filmy dla TVP, odparła, że nie obraża się na instytucję, a obowiązkiem TVP jest produkowanie dokumentów dotyczących także trudnych spraw.

Sprawa ma związek z jej filmami o zbrodniach na Wołyniu z lat II wojny światowej. W telewizji najpierw wyemitowano część pt. "Oczyszczenie" - przedstawiającą spojrzenie na problem ze strony polskiej. W drugiej kolejności zaś - po pewnym czasie - pokazano część zatytułowaną "Przebaczenie", prezentującą ukraiński punkt widzenia.

Po emisji "Przebaczenia" do TVP wpłynęła skarga m.in. od Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia zarzucająca materiałowi stronniczość. W grudniu 2006 r. komisja etyki stwierdziła, że Arnold naruszyła obowiązujące w TVP zasady etyki dziennikarskiej, zobowiązujące do dołożenia wszelkich starań, by dotrzeć do wszystkich stron sporu, a jeśli jest to niemożliwe, do poinformowania, że dane są częściowe.

Zdaniem Arnold, komisja nie dała jej możliwości prezentacji jej stanowiska, bo nie dostała prawidłowego zawiadomienia o terminie posiedzenia. Wskazywała też m.in., że komisja nie rozważyła filmu w szerszym kontekście, tj. całego dzieła, a jedynie przez perspektywę jego części. Arnold uważała, że orzeczenie komisji narusza jej dobra osobiste i skutkuje brakiem możliwości przedstawiania jej filmów w telewizji.

Arnold nakręciła m.in. głośny film "Sąsiedzi" o mordzie Żydów w Jedwabnem, film o archiwum Emanuela Ringelbluma, historię zagłady kutnowskich Żydów, o polskim Żydzie-lotniku, bohaterze II wojny światowej, twórcy lotnictwa w Izraelu i "Ocaloną" - refleksję o schyłku życia Heleny Merenholc i oporze cywilnym w getcie warszawskim. W 2002 r. otrzymała Nagrodę Wielką Fundacji Kultury.

d26qy6q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d26qy6q
Więcej tematów