"Tusk namawia do łamania prawa". Ostra reakcja otoczenia Dudy po decyzji PKW
Prezydent Andrzej Duda bardzo krytycznie ocenia oczekiwania wobec ministra finansów Andrzeja Domańskiego, by - mimo przyjęcia sprawozdania finansowego PiS przez PKW - nie wypłacić największej partii opozycyjnej subwencji budżetowej. - Premier Tusk namawia do łamania prawa, to walka polityczna z opozycją - mówi Wirtualnej Polsce szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka.
Państwowa Komisja Wyborcza w poniedziałek 30 grudnia przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS - czterech członków komisji było za, trzech przeciw, a dwóch - wybranych do PKW z rekomendacji Koalicji Obywatelskiej - się wstrzymało.
A to oznacza, że - jak pisał w WP dziennikarz Patryk Słowik, a co także stwierdziło wielu ekspertów - minister finansów Andrzej Domański, zgodnie z prawem, powinien PiS-owi wypłacić pieniądze w ramach subwencji z budżetu.
To bardzo duża suma, idąca w miliony złotych. Niezbędna do przeprowadzenia kampanii prezydenckiej.
Na to jednak nie chce pozwolić premier Donald Tusk. Premier uważa bowiem, że - po pierwsze - PiS łamało prawo w czasie kampanii wyborczej 2023 roku, wykorzystując do jej prowadzenia środki niezgodne z prawem, a po drugie - że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która przyjęła zażalenie PiS dotyczące odrzucenia sprawozdania finansowego, nie jest sądem (bo składa się z tzw. neosędziów) i jej decyzje nie powinny być uznawane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie mamy innego wyjścia". Tusk podsumował 2024 roku: Musimy dokończyć porządki
Z szefem rządu nie zgadza się prezydent - wynika z naszych informacji. Jak ustaliła Wirtualna Polska, Andrzej Duda ma jednoznaczne stanowisko na temat działań Rady Ministrów i powinności szefa resortu finansów w tej sprawie. Potwierdza to szefowa kancelarii głowy państwa.
- To jest sprawa dotykająca istoty państwa demokratycznego, jaką są uczciwe wybory. W związku z tym Kancelaria Prezydenta, na polecenie pana prezydenta Andrzeja Dudy, monitoruje decyzje podejmowane przez PKW - przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską minister Małgorzata Paprocka, szefowa Kancelarii Prezydenta RP.
Nasza rozmówczyni podkreśla, że "to PKW odpowiada za prawidłowe przeprowadzenie wyborów prezydenckich" w 2025 roku.
- Państwowa Komisja Wyborcza w obecnym składzie przyjmowała już uchwały zgodnie z orzeczeniami Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która zatwierdza od lat ważność wyborów. Przyjmowała sprawozdania innych formacji, m.in. Konfederacji czy Porozumienia. Decyzje podejmowane uprzednio wobec PiS, i wstrzymywanie dla tej partii środków z budżetu, trudno zatem odbierać inaczej niż jako walkę polityczną z opozycją - przyznaje minister Paprocka.
Szefowa Kancelarii Prezydenta podkreśla w rozmowie z WP, iż minister finansów Andrzej Domański "sam przyznawał w mediach, że jest zobowiązany wykonywać uchwały PKW, w związku z tym ma obowiązek wypłacić należne środki Prawu i Sprawiedliwości".
Małgorzacie Paprockiej chodzi o wypowiedź ministra z Polsat News. - Przepisy nie zezwalają na inne działanie. One w tej sprawie są jednoznaczne - mówi minister Paprocka. Dodaje, że "to osobista odpowiedzialność ministra Domańskiego".
Premier Tusk - wraz ze swoimi najbliższymi współpracownikami - wywiera, zdaniem Kancelarii Prezydenta, "niedopuszczalną presję" na szefa resortu finansów. Chodzi nie tylko o wpis na portalu X (szef rządu napisał: "Pieniędzy nie ma i nie będzie. Na moje oko tyle wynika z uchwały PKW"), ale też wypowiedzi m.in. szefów Kancelarii Premiera czy Komitetu Stałego Rady Ministrów.
- Pan premier Tusk, kolejny raz - tak jak m.in po sprawie nielegalnych zmian w mediach publicznych czy prokuraturze - chce, aby prawo było rozumiane według jego woli. To jest wywieranie ogromnej presji i wprost namawianie ministra finansów do łamania prawa - mówi Wirtualnej Polsce minister Małgorzata Paprocka.
Przed posiedzeniem rządu we wtorek 31 grudnia premier Tusk zwrócił się do ministra Domańskiego: "Patrzę na ministra finansów, on jest kolejnym przykładem tego, ile trzeba odporności i pewności moralnych racji, aby dobrze prowadzić polskie sprawy".
Wcześniej wypowiadali się inni współpracownicy szefa rządu.
Sprawozdanie PiS. RPO po stronie PKW i wbrew rządowi
- Myślę, że minister Domański bardzo dobrze wie, co powinien zrobić. Jestem przekonany, że będzie przestrzegał prawa i to bardzo rygorystycznie - powiedział w poniedziałek 30 grudnia szef KPRM Jan Grabiec w rozmowie z Polsat News.
Nieco łagodniej wypowiadał się szef KSRM Maciej Berek. - Myślę, że to, czego jesteśmy świadkami w tych ostatnich godzinach, to jest taki kolejny element, który pewnie u tych, którzy ten nasz system prawny komplikowali, motali, utrudniali, betonowali, wywołuje taki makiaweliczny, niedobry uśmiech. To jest to, o co im chodziło: tak zamotać, żeby już nic nie było wiadomo - stwierdził w poniedziałkowej rozmowie w TVN24 minister Berek.
Jak przyznał, "nie wie, jaka motywacja stała za tą uchwałą, która została przyjęta". - Ona jest dla mnie jako dla prawnika, dużym znakiem zapytania - skomentował w TVN24 Maciej Berek.
Zasugerował, że PKW powinna odrzucić sprawozdanie PiS ze względu na to, że Izba Sądu Najwyższego, która zajmowała się zażaleniem PiS w tej sprawie, nie jest sądem.
- Widzę tu co najmniej potężny znak zapytania. Bo jeżeli PKW wykonuje orzeczenie SN, to znaczy, że uznaje, że to orzeczenie jest ważne. Ja w tych wszystkich trudnych momentach, szukając jakichś aksjomatów, kieruję się m.in. taką wskazówką od prawniczych autorytetów: jak nie wiecie, co robić, to słuchajcie orzeczeń trybunałów międzynarodowych, które sytuację w Polsce oceniają z zewnątrz. A zarówno TSUE, jak i ETPCz uznały, że ta izba nie jest sądem - przyznał szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Odmienne stanowisko ma Rzecznik Praw Obywatelskich, który twierdzi, że minister finansów o decyzji PKW jest zobligowany wypłacić subwencję dla PiS. - Nie ma w tej chwili przepisu kompetencyjnego, który by upoważniał ministra finansów do niestosowania się do decyzji PKW - oświadczył w "Gościu Wydarzeń" prof. Marcin Wiącek. Zdaniem RPO "nie ma podstaw do odmowy przekazania tych środków".
Rzecznik Praw Obywatelskich ocenił, że decyzja Państwowej Komisji Wyborczej oznacza, iż członkowie PKW uznali, że to nie ich rolą jest rozstrzyganie w sprawach polskiego sądownictwa. - To daje szanse na uspokojenie sytuacji wokół wyborów - dodał.
- Jestem w stanie zrozumieć te dylematy, które musieli rozstrzygnąć, bo jest to sytuacja bardzo niełatwa. Natomiast organ we właściwej procedurze podjął taką, a nie inną decyzję i to jest decyzja, która wywołuje w świetle prawa skutki pewne i na tym dyskusja na poziomie prawniczym się zamyka - powiedział prof. Wiącek.
W związku z podjętą uchwałą szef PKW przystąpił do jej wykonania. "Dziennik Gazeta Prawna" ujawnił treść pisma, które prof. Sylwester Marciniak w poniedziałek po południu skierował do ministra finansów Andrzeja Domańskiego.
"Uchwała została ogłoszona w Biuletynie Informacji Publicznej Państwowej Komisji Wyborczej. W związku z powyższym PKW informuje, że odpadła (...) przesłanka pomniejszenia kwoty dotacji podmiotowej przysługującej partii politycznej Prawo i Sprawiedliwość w związku z udziałem Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r. o kwotę 10 864 488,51 zł. Kwota przysługującej tej partii dotacji podmiotowej wynosi zatem 38 772 567,16 zł" - czytamy w piśmie. Do pisma załączono kopię uchwały PKW podjętej w poniedziałek.
Minister finansów na razie nie zabrał głosu.
"Minister Finansów zgodnie ze swoją właściwością nie dokonuje merytorycznej oceny przesłanek, będących podstawą rozstrzygnięcia PKW. Pełni jedynie formalną i techniczną funkcję w procesie przekazywania środków subwencji. Odbywa się to jednak przy uwzględnieniu i w poszanowaniu uchwał podjętych przez PKW. Z tej przyczyny działania Ministra Finansów w zakresie wypłaty rat subwencji są bezpośrednio uzależnione od rozstrzygnięcia PKW" - przekazał jego zastępca, wiceminister finansów Jurand Drop w stanowisku wydanym 25 listopada 2024 r.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl