Tusk: Miedwiediew-Putin to solidarny duet
Premier Donald Tusk ocenia, że Władimir Putin
i Dmitrij Miedwiediew tworzą solidarny, skoordynowany duet,
dlatego - jak mówi - nie wiąże szczególnych nadziei, ani obaw ze
zmianą na "moskiewskim tronie".
07.05.2008 | aktual.: 07.05.2008 13:51
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zaprzysiezenie-prezydenta-rosji-6038646166905985g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zaprzysiezenie-prezydenta-rosji-6038646166905985g )
Zaprzysiężenie prezydenta Rosji
Dmitrij Miedwiediew został zaprzysiężony na prezydenta Rosji. Uroczystość, w której uczestniczyło ok. 2 tys. gości, odbyła się w dawnej rezydencji rosyjskich carów - Wielkim Pałacu Kremlowskim. Oczekuje się, że jeszcze tego samego dnia nowy prezydent prześle do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, wniosek o zatwierdzenie kandydatury swojego poprzednika Władimira Putina na stanowisko premiera.
Pytany w Sejmie, co dla Polski oznacza prezydentura Miedwiediewa, premier odparł, że gdyby brać pod uwagę "pewien styl działania politycznego, różnicę w tym stylu między starym prezydentem a nowym, tzn. między Putinem a Miedwiediewem to byłby znak, że nasza strategia na poprawianie relacji z sąsiadami, w tym z Rosją zyskała sojusznika".
Co prawda - dodał Tusk - wizyta w Moskwie pokazała, że ustępujący prezydent Władimir Putin także zrozumiał, że lepiej mieć dobre relacje z tak ważnym partnerem jak Polska niż złe.
Ale ówczesny wicepremier Miedwiediew, a dzisiaj prezydent, sprawiał wrażenie jeszcze bardziej otwartego, gotowego do naprawdę poważnej rozmowy. Ale nie róbmy sobie złudzeń, to jest jednak duet jak sądzę bardzo solidarny, działający w sposób skoordynowany. Dlatego nie spodziewajmy się jakichś zasadniczych zmian. Może to, że Miedwiediew jest prezydentem, a Putin premierem może spowodować, że będzie trochę łatwiej odbudowywać te relacje z Rosją. Ale zobaczymy- powiedział Tusk.
Jak dodał, nie sądzi aby w najbliższej perspektywie zmiana na stanowisku prezydenta spowodowała "dwoistość władzy w Rosji". Wydaje się, że te relacje między ustępującym, a podejmującym swoje obowiązki prezydentem Rosji raczej przynajmniej na jakiś czas zamrożą status quo. Uważam, że dynamika zmian w Rosji nie będzie zauważalna w perspektywie najbliższych miesięcy, a może nawet lat. Dlatego nie wiązałbym szczególnych nadziei, ani obaw z tą zmianą na moskiewskim tronie, bo myślę, że raczej będziemy świadkami bardzo powolnej ewolucji - dodał szef rządu.