Trump o karze śmierci. "Jak tylko zostanę zaprzysiężony"
Donald Trump stwierdził, że w trakcie swojej drugiej kadencji przywróci wykonywanie kary śmierci w federalnych zakładach karnych. Zapowiedź przedstawił na platformie społecznościowej Truth Social.
"Jak tylko zostanę zaprzysiężony, polecę Departamentowi Sprawiedliwości, aby zdecydowanie dążył do wykonywania kary śmierci w celu ochrony amerykańskich rodzin i dzieci przed brutalnymi gwałcicielami, mordercami i potworami. Znów będziemy krajem prawa i porządku!" - napisał Trump we wtorek na swojej platformie społecznościowej Truth Social.
Zapowiedź Trumpa jest odpowiedzią na działania ustępującego prezydenta Joe Bidena, który zamienił wyroki śmierci 37 z 40 skazanych w federalnych więzieniach. Administracja Bidena argumentowała, że "to krok w kierunku bardziej humanitarnego systemu wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poparcie dla kary śmierci w USA spada
Liczba nowych ogłoszonych wyroków śmierci w 2024 r. w USA nieznacznie wzrosła w porównaniu z 2023 r. i wyniosła 26. Natomiast liczba osób oczekujących na wykonanie kary śmierci nadal spada w porównaniu ze szczytem w roku 2000.
Poparcie społeczne dla kary śmierci w Stanach Zjednoczonych utrzymuje się na najniższym poziomie od pięciu dekad i wynosi obecnie 53 proc. Z kolei ostatnie sondaże Gallupa ujawniają, że ponad połowa młodych dorosłych Amerykanów w wieku od 18 do 43 lat sprzeciwia się tej najsurowszej karze.
Kara śmierci została zniesiona już w 144 krajach. Jednak liczba egzekucji na świecie wzrosła w 2024 r. po raz trzeci z rzędu, głównie za sprawą Iranu, gdzie wykonuje się ich najwięcej.
Czytaj też: