Słupsk. Ratownik medyczny podejrzany o pedofilię
W piątek sąd w Słupsku zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla zatrzymanego ratownika medycznego. Mężczyzna pracował w słupskim szpitalu oraz rehabilitował niepełnosprawne dzieci.
Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy z wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji Słupsku. W związku z zarzutami o pedofilię spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Tak zadecydował w piątek słupski sąd.
Prokuratura potwierdza zarzuty
Prokurator rejonowy w Słupsku Magdalena Gadoś potwierdziła "Radiu Gdańsk", że zatrzymanemu mężczyźnie postawiono zarzuty dotyczące pedofilii. Odmówiła za to jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie.
Do sądu w Słupsku trafił wniosek śledczych o zastosowanie wobec podejrzanego Krzysztofa R. środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu. Sąd przychylił się pozytywnie do wniosku prokuratury.
Zobacz też: Coraz większa liczba zakażeń COVID-19. Niedzielski uspokaja
Policja zabezpieczyła komputer mężczyzny, na którym wedle doniesień przekazanych przez "Radio Gdańsk" miały znajdować się materiały o "charakterze seksualnym, w tym pedofilskim".
Mężczyzna zatrudniony był w słupskim szpitalu. Miał tam pracować na kontrakcie jako ratownik medyczny na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym
- Uzupełniając i wyjaśniając pojawiającą się w mediach informację o zatrzymaniu przez policję ratownika medycznego, wyjaśniam, że wskazana osoba nie była pracownikiem Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku, a jedynie świadczyła usługi na rzecz szpitala jako firma zewnętrzna - poinformował Marcin Prusak, rzecznik słupskiego szpitala, w rozesłanym do mediów komunikacie. Do tej pory nie było żadnych niepokojących sygnałów dotyczących jego osoby.
Podejrzany miał również prowadzić prywatną praktykę skoncentrowaną na rehabilitacji niepełnosprawnych dzieci.