Tomasz Siemoniak: najbliższe ćwiczenia z USA będą większe niż planowano
Szef MON Tomasz Siemoniak zapowiedział, że najbliższa edycja wspólnych polsko-amerykańskich ćwiczeń lotniczych będzie znacznie większa niż planowano. - To jest dowód na to, że poważnie traktują naszą współpracę - dodał.
W środę szef Pentagonu Chuck Hagel powiedział, że podczas kryzysu związanego z sytuacją na Ukrainie Stany Zjednoczone zwiększą pomoc militarną dla swych sojuszników w NATO, w tym dla Polski i krajów bałtyckich.
Odnosząc się do tych słów, szef polskiego MON powiedział, że jest zadowolony. - Występowaliśmy o to, żeby Stany Zjednoczone podjęły bardzo doraźne, szybkie działania i ta dzisiejsza reakcja sekretarza obrony jest bardzo szybka i dobra, i adekwatna - ocenił Tomasz Siemoniak.
Przypomniał, że od końca 2012 r. działa w Polsce amerykański Aviation Detachment - naziemny pododdział, przygotowujący rotacyjne ćwiczebne pobyty amerykańskich samolotów. W 2013 r. odbyły się cztery takie rotacje.
- Bardzo dobrze, że Stany Zjednoczone zdecydowały, że najbliższa edycja ćwiczeń będzie znacznie większa niż planowano. To jest dowód na to, że poważnie traktują naszą współpracę - powiedział Siemoniak.
- Z tego, co wiem, to wzmocnienie współpracy dotyczy także państw bałtyckich i misji air policing, którą Stany Zjednoczone w tej chwili prowadzą - dodał. Zdaniem Siemoniaka zapowiedź amerykańskiego sekretarza obrony to dowód na bardzo poważne zaangażowanie USA.
Do tej pory rozpoczęcie najbliższej dwutygodniowej rotacji amerykańskiego pododdziału lotniczego w Polsce planowano na koniec marca w bazie lotnictwa transportowego w Powidzu (woj. wielkopolskie).