- Odejście 5 generałów to początek góry lodowej. Obawiam się, że zmiany dotkną także młodych z III RP. Mamy próbę tworzenia wojska PiS-u – tak odejście 5 generałów z Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych komentuje były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
- Cały rząd jest słaby. Przykład Waszczykowskiego pokazuje, że PiS sam wywołuje pożary, które gasi – tak Siemoniak komentuje sprawę listu szefa MSZ do Komisji Weneckiej. - To, co się dzieje, jest żenujące. Najpierw minister Waszczykowski zaprosił Komisję Wenecką, potem próbował się z tego desperacko wykręcić, gdy prezes go skrytykował. Ale nie wiem, czy metodą jest tutaj odwołanie go – dodaje gość Kontrwywiadu RMF FM.
- Trzeba stawać mocno przeciwko temu, co robią rządzący, tu i teraz, i to staramy się robić - mówi Siemoniak. Zapowiedź Grzegorza Schetyny na posiedzeniu rady, że PO będzie opozycją totalną, komentuje tak: "Dyskutowaliśmy na ten temat przez kilka dni. Takie jest oczekiwanie w Platformie, takie jest oczekiwanie naszych wyborców". - Ludzie mówią: "róbcie coś, walczcie" - dodaje Siemoniak.
- Władza nie szuka współpracy z opozycją – uważa były szef MON. Te ponad sto dni, to czas wielkiej gorączki politycznej, wywołanej przez rządzących. Musimy dotrzymywać kroku i bronić Polski przed PiS-em – podkreśla gość Kontrwywiadu RMF FM.
- Totalność to nie znaczy niepodawanie ręki i brak rozmowy. Totalność to znaczy wyrazista postawa wobec tego, co się w Polsce dzieje - uważa Siemoniak. Przykładem podanym przez rozmówcę jest powołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, które zapowiedziane było 12 lutego. - Mija kolejny miesiąc prezydentury Andrzeja Dudy, nie ma Rady Bezpieczeństwa Narodowego - argumentuje gość programu.
- Ale jak będzie to przyjdziecie a nie zbojkotujecie? - pyta prowadzący program.
- Totalność to jest kwestia tego, co się mówi i co się robi. Natomiast w takich sytuacjach, tam, gdzie chodzi o bezpieczeństwo państwa, nie należy uchylać się od kontaktu - dodaje Siemoniak.
- Zadaniem opozycji jest wygrać następne wybory parlamentarne, wygrać wybory samorządowe, na tym będziemy się skupiali. Środki do tego prowadzące to jest zupełnie inna sprawa. Sukcesy kolejnych marszów, na których zresztą z Grzegorzem Schetyną i innymi politykami PO byliśmy obecni, zaproszeni, pokazują, że ludzie są gotowi także na ulicy protestować. Musimy z tego też wyciągać wnioski - precyzuje Siemoniak.
Dodaje też, że bardzo dobra atmosfera panuje na marszach. - Myślę, że to jest ładowanie akumulatorów, a także dla opozycji możliwość kontaktu z setkami ludzi. Ale jak mówię, co do środków będziemy się zastanawiali, bo nie może być tak, że to jest jedyna recepta na to, co się dzieje - dodaje.