PolitykaTomasz Nałęcz: Tusk nie miał żadnej oferty

Tomasz Nałęcz: Tusk nie miał żadnej oferty

- Dla zaniepokojonych o stan państwa obywateli premier nie miał żadnej oferty, w gruncie rzeczy nie zajął się tym tematem. I to było dla mnie zaskoczeniem - powiedział w „Graffiti” prof. Tomasza Nałęcz, doradca prezydenta.

Tomasz Nałęcz: Tusk nie miał żadnej oferty
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

20.06.2014 | aktual.: 20.06.2014 10:34

Prof. Tomasz Nałęcz przedstawił w „Graffiti” swoją ocenę ostatnich działań premiera Donalda Tuska. - Nie ukrywam, że byłem rozczarowany, bo dwa smoki stały przed premierem. Jeden smok to autentyczne kłopoty polityczne związane ze światem polityki – atak opozycji, bo to oczywista wpadka rządowa, treść tego nagrania ujawnionego przez tygodnik „Wprost” - powiedział w Polsat News doradca prezydenta.

Zdaniem prof. T.Nałęcza „ten atak opozycji w kategoriach politycznych, politologicznych dla premiera i rządu nie jest groźny, bo ma stabilną większość w parlamencie, lojalnego koalicjanta. - Ten smok nie był groźny. Na tego smoka premier jako rycerz walczący z tym smokiem ma wielki miecz. Natomiast przed premierem stał o wiele większy smok, tzn. opinia publiczna, która poprzez to nagranie zaniepokoiła się o stan państwa. Jak to jest możliwe, że dwóch bardzo ważnych ludzi w państwie może iść i zostać nagranym, już nie mówiąc o treści rozmowy? Treść rozmowy też dla tych osób jest kompromitująca - stwierdził w „Graffiti” doradca prezydenta.

- Mnie zdziwiło – mówił gość Polsat News - że premier, którego talenty polityczne oceniam naprawdę bardzo wysoko i który do tej pory był w moich oczach człowiekiem, który każdym nerwem czuje obywateli, opinię publiczną, emocje obywatelskie skoncentrował się na walce z tym pierwszym smokiem, takim maleńkim smoczkiem i w ogóle nie dostrzegł tego wielkiego, groźnego smoka, jakim są zaniepokojeni o stan państwa obywatele. Dla zaniepokojonych o stan państwa obywateli premier nie miał żadnej oferty, w gruncie rzeczy nie zajął się tym tematem. I to było dla mnie zaskoczeniem. Gdyby to był inny polityk, który przez całe swoje polityczne życie nie interesuje się specjalnie, co o nim sądzą ludzie, tylko koncentruje się na grze politycznej, na układankach sejmowych ale nie premier - powiedział w „Graffiti” prof. Tomasza Nałęcz, doradca prezydenta.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)