Rosjanin utknął w rurze. "To prawdziwa operacja specjalna"
W jednej z dzielnic w Petersburgu, w pobliżu lotniska Pułkowo, służby wyciągnęły z rur kanalizacyjnych nagiego mężczyznę. 21-latek czołgał się przez ok. 12 metrów, aż w końcu utknął. Do akcji ratunkowej ściągnięto ciężki sprzęt. Konieczne było też rozkopanie drogi. Nieoficjalnie mówi się, że mężczyzna uciekał przed mobilizacją - był poszukiwany od 6 listopada.
10.11.2022 | aktual.: 10.11.2022 17:22
To była prawdziwa operacja specjalna" - napisał jeden z rosyjskich portali internetowych, którzy opisał przebieg akcji ratunkowej. Mężczyznę wchodzącego do kanału zauważył przechodzeń. - Otworzył właz do kanalizacji, zdjął odzież, zszedł na dół i zaczął się czołgać - powiedział świadek.
Rura miała średnicę zaledwie 32 cm, co precyzyjnie uchwycono na zdjęciach:
Mężczyzna utknął w kanale. Był poszukiwany
Czołgając się, mężczyzna pokonał 12-metrowy odcinek. W końcu utknął, a na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe. Powiadomiono też ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych, które zapowiedziało wydanie komunikatu w tej sprawie.
Aby wyciągnąć "podróżnika z kanałów" - jak opisały go rosyjskie media - konieczne było zerwanie asfaltu, wykopanie dziury umożliwiającej dostanie się do rury, a następnie przecięcie jej w dwóch miejscach. Dopiero wtedy udało się wydostać mężczyznę.
Według informacji przekazanych przez ratowników jego stan był dobry. Doznał jedynie wychłodzenia organizmu. Jak relacjonują na Telegramie Rosjanie, powodem zachowania mężczyzny miała być ucieczka przed wezwaniem do wojska.
Kanał Netipichniipiter podał, że mężczyzna od 6 listopada był poszukiwany przez służby w Toljatti w obwodzie samarskim. Ma 21 lat. Informacje te potwierdził portal V1.RU.
Chciał uciec przed wojskiem?
"Motywy mężczyzny nie są zrozumiałe. Może próbował ukryć się przed mogilizacją? (Tak Rosjanie nazwali mobilizację zarządzoną przez Putina - red.)" - napisał w mediach społecznościowych doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.
Czytaj też: