Takich notowań PO jeszcze nie miała
Gdyby wybory do sejmu i senatu odbywały się na początku grudnia, wzięłoby w nich udział 48% ankietowanych przez CBOS, minimalnie więcej niż przed miesiącem i tyle samo, co w październiku. 36% badanych deklaruje poparcie dla PO, 24% głosowałoby na PiS.
11.12.2009 | aktual.: 11.12.2009 14:55
Z sondażu CBOS wynika, że od sierpnia poziom aktywności politycznej i zainteresowanie potencjalnymi wyborami wśród Polaków utrzymuje się na podobnym poziomie. Prawie, co piąty ankietowany (19%) nie wie, czy poszedłby na ewentualne wybory parlamentarne, a co trzeci (33%) jednoznacznie odrzuca możliwość uczestniczenia w nich.
W grudniu chęć głosowania na PO zadeklarowała ponad jedna trzecia potencjalnych uczestników wyborów (36%), o 2% mniej niż w listopadzie. Od dwóch miesięcy poparcie dla rządzącej partii dość wyraźnie spada - w porównaniu z październikiem jest niższe o 5%. Obecne notowania PO są najgorsze od ponad roku - zauważa CBOS.
Wyraźnie poprawiły się natomiast notowania konkurencji - w tym miesiącu PiS poparłaby prawie jedna czwarta zdeklarowanych uczestników wyborów (24%). W stosunku do listopada to wzrost aż o 6%. Obecny wynik PiS jest najlepszy od czasu wyborów - od listopada 2007 roku - podają autorzy badania.
Na trzecim miejscu pod względem popularności znajduje się SLD - popierany przez 7% zdeklarowanych wyborców, o 2% mniej niż przed miesiącem.
Również notowania drugiej z partii tworzących koalicję rządową znajdują się w strefie "stanów niskich". Z sondażu CBOS wynika, że w grudniu chęć oddania głosu na PSL zadeklarowało 4% potencjalnych wyborców, minimalnie mniej niż w listopadzie i październiku. Obecny wynik tej partii jest taki sam jak w lutym i kwietniu tego roku. Gdyby wybory odbywały się na początku grudnia, PSL nie zdołałoby wprowadzić do parlamentu swych przedstawicieli - podaje CBOS.
W tym miesiącu wśród ankietowanych, którzy zapowiadają, że na pewno poszliby na wybory, swoich zwolenników znalazły jeszcze: Krajowa Partia Emerytów i Rencistów, Partia Kobiet, Samoobrona RP oraz Unia Polityki Realnej (po 1% głosów).
Niemal jedna czwarta Polaków chcących uczestniczyć w demokratycznej procedurze wyłaniania reprezentantów do parlamentu (23%) nie wie, na kandydatów której partii oddałaby swój głos. Odsetek wyborców niezdecydowanych jest najwyższy od ponad roku, a drugi z kolei miesiąc utrzymuje się na wysokim poziomie.
CBOS zwraca uwagę, że koniec roku okazuje się dość krytyczny dla rządzących. Według autorów sondażu, jedną z przyczyn tego stanu rzeczy mogą być "trudne do zrozumienia dla opinii publicznej ruchy polityczne podejmowane ostatnio przez PO, jak np. rozpoczęcie dyskusji o zmianach w konstytucji, o których wiadomo, że mają niewielkie szanse na przegłosowanie przez parlament. Wydaje się jednak, że najsilniejszym bodźcem politycznym, bo zarazem najświeższym, mogła być rozgrywająca się w trakcie realizacji naszego sondażu polityczna awantura związana z odwołaniem ze składu komisji hazardowej obu reprezentantów PiS - Beaty Kempy oraz Zbigniewa Wassermanna" - czytamy w komentarzu CBOS.
Badanie przeprowadzono od 2 do 9 grudnia na liczącej 1046 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych Polaków.
Tusk: nie martwi mnie pozycja PO w sondażach
Premier Donald Tusk powiedział w Brukseli, że nie martwi go pozycja Platformy Obywatelskiej w sondażach.
- Bywa gorzej, bywa lepiej, ale myślę, że do dzisiaj w Polsce każdy by się chętnie z nami zamienił na nasze słabe sondaże. Jeśli znajdzie pan w Polsce jakaś partię polityczną, która woli swoją pozycję (w sondażach) niż pozycję Platformy, to stawiam panu szampana - powiedział Tusk na konferencji prasowej w Brukseli, odpowiadając na jedno z pytań.
Premier zauważył, że frekwencja w Polsce nigdy nie była imponująca. - Poza tym odczuwa się zmęczenie ludzi polityką, bo polityka w ogóle jest męcząca - mogę to powiedzieć na własny rachunek - zaznaczył.