Do niepokojącej sytuacji doszło w poniedziałek wieczorem na ulicach Zambrowa w województwie podlaskim. Grupa nastolatków próbowała odebrać mężczyźnie zmaltretowanego psa. O sytuacji poinformowała naszą redakcję czytelniczka.
Policjanci z Bierunia na Śląsku zatrzymali 58-latka podejrzanego o zabicie pięciu szczeniaków i zakopanie ich na swojej posesji. Mężczyźnie za uśmiercenie czworonogów ze szczególnym okrucieństwem grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
To co zobaczyli pracownicy Inspektoratu Ochrony Zwierząt w jednym z gospodarstw w Tomaszowie Mazowieckim (województwo łódzkie), na długo zapadnie w ich pamięci. Żyjące tam zwierzęta były wygłodzone i zaniedbane. Niektóre już padły. Na widok inspektorów, właściciele gospodarstwa zareagowali agresją.
Wracająca z cmentarza w Lipinkach (pow. gorlicki) kobieta usłyszała ciche skamlenie dobiegające ze stojącego obok nekropolii kontenera na śmieci. Zszokowana zadzwoniła po teścia, który znalazł tam ledwo żywego psa. Niestety ze względu na zły stan, weterynarz zdecydował o uśpieniu czworonoga. Teraz sprawą zajmuje się policja.
Do 3 lat pozbawienia wolności grozi 43-latkowi, który uderzał kotem o barierkę balkonu i kopał go. Ranne zwierzę trafiło pod opiekę lekarzy weterynarii. Jak się okazało, ma złamane żebra i żuchwę oraz pęknięty mostek.
W niedzielę na ogródkach działkowych na poznańskim Minikowie znaleziono martwego kota powieszonego na płocie. Nie wiadomo, w jaki sposób zwierzę zostało uśmiercone.
Policjanci z Poznania poszukują właścicielki psa, który został zakopany żywcem w ziemi. Konające zwierzę znalazła przypadkowa osoba. Niestety, czworonoga nie udało się uratować.
Lasy Państwowe w kwietniu odebrały Rosjanom dzierżawione przez nich grunty w Skubiance na Mazowszu. Teraz dokonano przerażającego odkrycia. Odnaleziono martwego zagłodzonego psa. Czworonóg chciał się wydostać z zamkniętego domu. "Zdjęcie jest zbyt drastyczne, by je pokazać w oryginale" - przekazał Michał Gzowski.
Policjanci z Krasnegostawu zostali poinformowani o tym, że jeden z mieszkańców powiatu krasnostawskiego zastrzelił wiewiórkę. 82-latek zrobił to, bo zwierzę kradło mu orzechy. Teraz grozi mu kara więzienia.
Pięć lat więzienia grozi 65-latkowi z gminy Torzym (Lubuskie), który miał zaopiekować się bezpańskim labradorem i znaleźć mu nowy dom a zamiast tego postanowił pozbyć się "problemu" wieszając psa na drzewie. Mężczyzna został już zatrzymany przez policję.
Suczką typu husky ciągnięta była na haku holowniczym samochodem. Kobieta, która prowadziła auto, została wcześniej skazana na 15-letni zakaz posiadania zwierząt. O interwencji w miejscowości Krościenko Wyżne poinformowała grupa OTOZ Animals w Krośnie.
We wtorek w Starej Hucie na Pomorzu dokonano dramatycznego odkrycia. Na terenie jednej z posesji znajdowały się zwłoki ponad 250 psów. W sobotę sąd zdecydował w sprawie właścicieli tej pseudohodowli.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku złożyła do sądu wniosek o areszt tymczasowy dla Waldemara B., który podejrzany jest o znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Były senator PiS przywiązał czworonoga do auta i wlókł go po ziemi, w wyniku czego zwierzę zmarło. Sąd podjął decyzję ws. aresztu dla 61-latka.
Ciała trzech psów odkrył w niedzielę w zagajniku na obrzeżach Śmigla przypadkowy spacerowicz. Policja i lokalne Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami proszą o pomoc w wyjaśnieniu przyczyn śmierci zwierząt.
35-latek odpowie przed Sądem Rejonowym w Białymstoku za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem. Z ustaleń wynika, że mężczyzna wyrzucił zwierzę przez okno z ósmego piętra, bo te przeszkadzało mu w kolacji.
Policjanci zareagowali na zgłoszenie o tym, że mężczyzna trzyma zwierzęta w złych warunkach. Po dotarciu na miejsce okazało się, że znaczna część zwierząt była trzymana na zbyt krótkich łańcuchach lub była przywiązywana do drzewa na mrozie i bez żadnego zadaszenia. 50-latek nie widział w tym nic złego.
Po prawie 10 latach postępowania warszawski sąd wydał przełomowy wyrok ws. znęcania się nad karpiami. Trzech pracowników hipermarketu zostało skazanych na kary więzienia w zawieszeniu.
Małżeństwo pokłóciło się o psa. Mąż był zły, że ucieka on za ogrodzenie. Kiedy żona wyszła z domu, utopił jej pupila w beczce wody. Teraz grozi mu do trzech lat więzienia.
14-latek z Kielc tak mocno kopał jeże, że je zabił. Kiedy zatrzymali go policjanci, nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego znęcał się nad zwierzętami. Teraz odpowie za to, co zrobił przed sądem.
Do przerażającego odkrycia doszło w amerykańskiej Dolinie Coachella (Kalifornia). Przechodnie usłyszeli piski i skomlenie dobiegające z kontenera na śmieci. Okazało się, że dźwięki wydawało ciężko poparzone szczenię, z odciętą końcówką ogona. Wsadzone do plastikowej torby zwierzę było w stanie agonalnym.
Mężczyzna z Kielc wyrzucił dwa psy z 9. piętra. Zwierzęta nie miały szansy przeżycia upadku z tak dużej wysokości. Sprawcę brutalnego czynu zatrzymała policja, wkrótce stanie przed sądem. Obecnie mężczyzna trzeźwieje w policyjnym areszcie.
21-letni mieszkaniec Lublina, który wynajmuje pokój na jednym z tamtejszych osiedli, przywiązywał do grzejnika psa należącego do córki właścicieli mieszkania. Następnie wywiózł zwierzę na obrzeża miasta. Wszystko dlatego, że pies... pogryzł jego buty.
Na drastycznym nagraniu słychać tylko przeraźliwy kwik świń. Dziennie zabijano w ten sposób nawet 170 zwierząt, konały godzinami. Film nagrał pracownik fermy w Zachodniopomorskiem, który zawiadomił organizację OTOZ Animals. Jego relacja mrozi krew w żyłach.