Miał się zaopiekować labradorem. Powiesił go na drzewie
Pięć lat więzienia grozi 65-latkowi z gminy Torzym (Lubuskie), który miał zaopiekować się bezpańskim labradorem i znaleźć mu nowy dom a zamiast tego postanowił pozbyć się "problemu" wieszając psa na drzewie. Mężczyzna został już zatrzymany przez policję.
Jak przekazała Klaudia Biernacka z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie, Mężczyzna przyznał się do przedstawionego mu zarzutu zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem. Ustawa o ochronie zwierząt przewiduje za to karę nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Powieszonego psa znalazł przechodzień
Do zdarzenia doszło w drugiej połowie września. Policjanci z komendy w Sulęcinie przyjęli wówczas zgłoszenie o psie powieszonym w lesie na terenie gminy Torzym, którego znalazł przechodzień.
Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni. Na miejscu przestępstwa wykonali szczegółowe oględziny, zabezpieczyli ślady oraz martwe zwierzę. Następnie rozpytali mieszkańców okolicznych miejscowości.
- Dzięki zaangażowaniu policjantów w krótkim czasie udało się ustalić i zatrzymać podejrzanego o ten bestialski czyn – zaznaczyła Biernacka.