zbigniew ziobro(strona 61/112)

Aleksander Kwaśniewski był gościem Marka Kacprzaka w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Były prezydent RP był pytany o Zbigniewa Ziobrę. Czy minister odniósł zwycięstwo podczas kryzysu w Zjednoczonej Prawicy? Kwaśniewski nie podziela tej opinii. – Powinien się cieszyć, że został na stanowisku. Z drugiej strony słyszę, że ma dostać sekretarza stanu z PiS-u, co niewątpliwie będzie elementem kontroli, a nie wzmocnienia pozycji ministra Ziobry – tłumaczył polityk. I dodał, że Ziobro będzie miał "bezpośredniego nadzorcę, lidera całego obozu prawicy". - Prawdą jest, że Jarosław Kaczyński należy do tych polityków, którzy nie tylko zapominają, ale też nie wybaczają – ocenił Aleksander Kwaśniewski. – Łatwa ta współpraca nie będzie. Prawdopodobnie Ziobro będzie chciał ją sobie układać, zachowując swoją strefę wpływów, ale jednocześnie nie konfliktując się z prezesem. Gdyby doszło do konfliktu, jednak sytuacja byłaby mizerna - powiedział gość WP.

Co przyniosły rozmowy na linii Zbigniew Ziobro–Jarosław Kaczyński? - Tu nie chodzi tylko o personalia. Tu nie chodzi o stanowiska, ale o realizację programu, który podoba się Polakom - zaznaczył w programie WP "Tłit" wiceminister Jacek Ozdoba. Polityk przyznał, że ma w tej materii dobrą i złą wiadomość. - Dobra jest taka, że Zbigniew Ziobro jest dalej minister i prokuratorem generalnym. Zła wiadomość jest taka sama. Jest zła dla przestępców, Platformy Obywatelskiej, czy też innych środowisk - podkreślił poseł Solidarnej Polski. Wiceminister porównał też zarządzanie Zbigniewa Ziobry i Borysa Buski z czasów, gdy ten był minister sprawiedliwości. - To jest przepaść w polskim wymiarze sprawiedliwości, przepaść na niekorzyść Borysa Budki - powiedział Jacek Ozdoba. Jednocześnie przyznał, że jeżeli Jarosław Kaczyński obejmie nadzór nad ministerstwem sprawiedliwości, to będzie to tylko z korzyścią dla rządu.

Zbigniew Ziobro zawdzięcza rozejm z Jarosławem Kaczyńskim wpływom ojca Tadeusza Rydzyka? - Taka informacja pojawiła się na jakimś portalu społecznościowym, ale jeżeli byłaby prawdziwa i jest dbałość ojca Rydzyka o Zjednoczoną Prawicę, to dobrze - stwierdził Jacek Ozdoba z Solidarnej Polski. Chwilę później wiceminister doprecyzował jednak swoją wypowiedź. - Jeżeli jest wsparcie, wsparcie duchowe wszystkich tych, którzy uważają, że to dobre rozwiązanie dla Polski, to dobrze. Aż tak daleko proszę nie interpretować moich słów - powiedział "ziobrysta" i wiceminister klimatu. Jednocześnie Jacek Ozdoba zaznaczył, że Zbigniew Ziobro i Solidarna Polska zawsze chcieli przynależeć do obozu Zjednoczonej Prawicy, a Jarosław Kaczyński jest jej niekwestionowanym liderem.

Czy rozejm pomiędzy Zbigniewem Ziobrą a Jarosławem Kaczyńskim może przetrwać całość rządów? Sceptyczny jest politolog prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Lepper też kiedyś był niezbędny, a pół roku później nie był już wicepremierem. Teraz sytuacja również nie jest stabilna - zaznaczył politolog. Zdaniem prof. Flisa obecny spór to lekcja życia dla Jarosława Kaczyńskiego. - Widać, że on nie może rozstrzelać, kogo chce. Jednak z pewnymi osobami musi się układać i to tak, by nie wychodziło na to, że oni wychodzą na kolanach, kornie bijąc czołem, a on im może ewentualnie wysłać jedwabny sznur, żeby się powiesili - podkreślił ekspert. - Aż takim sułtanem w polskiej polityce nie jest - dodał prof. Jarosław Flis.

Czy Zbigniew Ziobro ukorzył się przed Jarosławem Kaczyńskim? - Najważniejsze, że Zjednoczona Prawica przetrwała. W dobrej rozmowie premier Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro rozmawiali. Dobrze, że jest zrozumienie pewnych decyzji - powiedział w programie WP "Tłit" Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu. Poseł Solidarnej Polski podkreślił, że kompromis pomiędzy liderami ugrupowań jest dobry dla Polski. - To jest decyzja Polaków z 2015 i 2019 roku. Potwierdzona także wyborem głowy państwa, prezydenta Andrzeja Dudy w trakcie ostatnich wyborów - zaznaczył Ozdoba. Polityk zdradził też, że rozmowa między Jarosławem Kaczyńskim a Zbigniewem Ziobrą dotyczyła przyszłości działań koalicji na rzecz kraju. Jak tłumaczył, w dojściu do porozumienia ważna była postawa prezesa PiS. - Bez wątpienia to jeden z najwybitniejszych polityków - powiedział wiceminister klimatu.

Leszek Miller był gościem Marka Kacprzaka w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. Były premier był pytany o kryzys w Zjednoczonej Prawicy oraz o to, czy Jarosław Kaczyński wybaczy Zbigniewowi Ziobrze kolejną woltę. – Jarosław Kaczyński ma ważny cel do osiągnięcia. Chodzi o przepchnięcie przez Sejm ustawy "bezkarność plus", która gwarantuje najbliższym współpracownikom niewyciąganie konsekwencji – tłumaczył Miller. I podkreślił, dlaczego Ziobro nie chciał poprzeć tej ustawy. - Nie dlatego, że tak kocha prawo, ale pozbyłby się instrumentu nacisku na swojego najbardziej znienawidzonego rywala w rządzie, czyli premiera Mateusza Morawieckiego – zaznaczył premier. Na pytanie prowadzącego, czy możliwe jest to, by Zbigniew Ziobro ustąpił, Miller odparł: "to jest możliwe, proszę zobaczyć, jak Ziobro mięknie". – Kim jest Zbigniew Ziobro bez rządu? – pytał Miller.

Zbigniew Ziobro ukorzy się przed Jarosławem Kaczyńskim? Leszek Miller nie ma najmniejszych wątpliwości. - Wykorzystał okazję, by spróbować swoich sił. Teraz jest pytanie, czy przegra, czy wygra. W moim pojęciu ukorzy się i poprze ustawę 'Bezkarność+' - mówił były premier w programie WP "Newsroom". Zdaniem europosła swoją porażkę Zbigniew Ziobro może przypłacić stanowiskiem prokuratora generalnego. - On się ukorzy i pójdzie drogą Henryka IV, który poszedł ukorzyć się przed papieżem. Pamiętajmy jednak, że po latach to on był górą, nie papież - zaznaczył polityk. Miller przypomniał też, że Zbigniew Ziobro ma bardzo wpływowego przyjaciela. - To ojciec Rydzyk, który otrzymał już od Ziobry ponad 13 milionów złotych, za co na pewno okaże wdzięczność. Jestem pewny, że rozmawiał już z Kaczyńskim o utrzymaniu Ziobry - podkreślił były premier.