Tajemnicze ułaskawienia prezydenta. "Akt władczy, nie musi uzasadniać"
Andrzej Duda od początku roku ułaskawił dwie osoby. Kancelaria Prezydenta odmawia udzielenia szczegółowych informacji, bo podkreśla, że "wszelkie decyzje w tym zakresie nie wymagają uzasadnienia". W jednym z przypadków Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wnioskował, by prezydent nie korzystał z tego prawa.
Prawo łaski to szczególna kompetencja głowy państwa zapisana w konstytucji. Jak czytamy na stronie Kancelarii Prezydenta istotą tego uprawnienia jest całkowite lub częściowe uwolnienie skazanego od skutków karnych wyroku sądu. Akt łaski nie zmienia jednak wyroku i nie podważa winy osoby skazanej. "Celem postępowania jest ustalenie, czy po wydaniu prawomocnego wyroku zaistniały w życiu skazanego szczególne wydarzenia powodujące nadmierną dolegliwość wymierzonej kary".
Andrzej Duda zdecydowanie częściej odmawia sięgnięcia po prawo łaski i jest prezydentem, który najrzadziej w historii III RP korzysta z tego uprawnienia. Jak wyliczył portal Konkret24, od początku swojej prezydentury w 2015 r. do końca 2022 r. prezydent ułaskawił 116 osób, a odmówił 695 osobom. Po pierwszym kwartale 2023 r. do tych danych trzeba doliczyć dwa kolejne ułaskawienia i siedem odmów.
W krótkich komunikatach na stronie Kancelarii Sejmu czytamy, że prezydent zastosował prawo łaski postanowieniami z dnia 14.02.2023 r. i 28.03.2023 r. Wiadomo, że w pierwszym przypadku wniosek został przekazany za pośrednictwem Prokuratora Generalnego i mógł być rozpatrzony tylko przy pozytywnej opinii sądu. Drugi wniosek był rozpatrywany w tak zwanym trybie prezydenckim, co znaczy, że nawet negatywna opinia sądu nie kończyłaby postępowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumaczył się z błędu rządu. Mówi o Chrzcie Polski i Chinach
"Fałszowanie papierów, oszustwo, posługiwanie się cudzym dokumentem"
Oficjalne informacje nie przedstawiają szczegółów na temat osób ułaskawionych, czy popełnionych przez nich przestępstw. W postanowieniu z 14.02.2023 r. zaznaczono, że prawo łaski polega na warunkowym zawieszeniu wykonania kary pozbawienia wolności na okres próby z ustanowieniem dozoru kuratora sądowego. Osoba ta została skazana za fałszowanie papierów wartościowych (wypadek mniejszej wagi), oszustwo (wypadek mniejszej wagi) oraz posługiwanie się cudzym dokumentem.
Wspomniany "wypadek mniejszej wagi" to czyn zabroniony, którego stopień społecznej szkodliwości i wina sprawcy są znacznie niższe niż w typowych wypadkach popełnienia przestępstwa tego typu. W takich sytuacjach stosowany jest niższy wymiar kary. W motywach ułaskawienia podkreślono, że prezydent miał na uwadze względy humanitarne.
Chodzi o "szczególnie trudną sytuację rodzinną, incydentalny charakter czynu i odległy termin jego popełnienia, młody wiek w chwili popełnienia czynu, wyrażenie skruchy przez osobę skazaną oraz bardzo dobrą opinię środowiskową". Kancelaria Prezydenta poinformowała również, że w przypadku niewłaściwego postępowania osoby ułaskawionej w okresie próby, a zwłaszcza w przypadku popełnienia przestępstwa lub uchylania się od obowiązków wynikających z dozoru, nastąpi zniesienie skutków aktu łaski, a objęta nim kara podlegać będzie wykonaniu.
"Sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób"
W postanowieniu z 28.03.2023 r. Andrzej Duda zdecydował o darowaniu pozostałej do odbycia kary pozbawienia wolności. Osoba ta była skazana za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Prokurator Generalny wystąpił z wnioskiem o niestosowanie prawa łaski.
"Prezydent miał na uwadze względy humanitaryzmu, w tym m.in.: pozytywną opinię środowiskową i z zakładu karnego, wykonanie zadośćuczynienia i środka karnego, pojednanie się z pokrzywdzonym, odbycie ponad połowy orzeczonej kary pozbawienia wolności" – czytamy w lakonicznym uzasadnieniu.
W pytaniach przesłanych Kancelarii Prezydenta poprosiliśmy o przedstawienie tła każdej ze spraw i szersze omówienie motywów. Zapytaliśmy również, dlaczego oficjalne informacje na temat prawa łaski są tak zdawkowe. Z długiej odpowiedzi wynika, że służby prezydenta nie zamierzają zmieniać tej praktyki.
Akt władczy
Kancelaria Prezydenta podkreśla, że prawo łaski to prerogatywa prezydenta, która ma postać tzw. aktu władczego. "W konsekwencji akt łaski, jako konstytucyjnie określone uprawnienie Głowy Państwa, nie podlega kontroli. Oznacza to, że postępowanie o ułaskawienie jest prowadzone w wykonaniu prerogatywy prezydenckiej i wszelkie decyzje Prezydenta RP w tym zakresie nie wymagają uzasadnienia. Przepisy art. 139 oraz art. 144 ust. 1, 2 i 3 pkt 18 Konstytucji RP nie przewidują także obowiązku uzasadnienia przez Prezydenta RP aktu urzędowego (postanowienia) w przedmiocie prawa łaski" – czytamy w komunikacie.
Dodatkowo podkreślono, że to uprawnienie o charakterze dyskrecjonalnym, "co oznacza, że wykluczyć należy jakąkolwiek ingerencję i formalną kontrolę jej wykonywania. Z charakterem tej kompetencji kłóci się informowanie o szczegółach, związanych z okolicznościami, które zostały ustalone w sprawie i argumentami, które brane były pod uwagę przy podejmowaniu konkretnych decyzji. Prezydent ma swobodę w ich doborze, zastosowaniu kryteriów oceny oraz sformułowaniu wniosków końcowych w poszczególnych przypadkach, zaś zgromadzone w danej sprawie materiały, bez względu na ich charakter (opinie, wywiady, wnioski itp.), mają jedynie charakter pomocniczy"
Zwrócono również uwagę, że w ramach społecznej potrzeby informacji o działalności prezydenta w zakresie stosowania prawa łaski wydawane są komunikaty prasowe, w których podawane są m.in. dane o liczbie rozpatrzonych wniosków Prokuratora Generalnego, liczbie osób ułaskawionych (i odmowach), trybie prowadzonego postępowania, opinii sądów i Prokuratora Generalnego, kwalifikacji prawnej czynu osób ułaskawionych, głównych motywach ułaskawienia.
Kontrowersyjne ułaskawienia prezydenta Dudy
Przypomnijmy, że niektóre decyzje Andrzeja Dudy o ułaskawieniu do dziś budzą kontrowersje. Chodzi m.in. o dwa postanowienia z 16.11.2015 r., w których łącznie zastosował prawo łaski wobec siedmiu osób. Z krótkiego komunikatu nie wynikało wprost, że wśród ułaskawionych byli nieprawomocnie skazani w tzw. aferze gruntowej Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik, którzy w tym samym czasie zostali członkami rządu Beaty Szydło.
W maju 2017 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że Andrzej Duda przekroczył swoje uprawnienia, bo skorzystał z prawa łaski przed zapadnięciem prawomocnego wyroku. Sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego pod kierownictwem Julii Przyłębskiej, który uznał, że prezydent mógł skorzystać z prawa łaski w tym przypadku, co według wielu prawników jest argumentem świadczącym o upolitycznieniu tego organu.
Wnioski Prokuratora Generalnego
O stanowisko w obu sprawach zapytaliśmy również Zbigniewa Ziobrę. Z odpowiedzi rzecznika prasowego Prokuratury Krajowej Łukasza Łapczyńskiego dowiadujemy się, że w pierwszym przypadku akt łaski został zastosowany wobec kobiety.
"Prokurator Generalny podzielił opinię sądów I i II instancji, które pozytywnie zaopiniowały wniosek skazanej wskazując m.in. jej trudną sytuację rodzinną, sprawowane funkcji rodziny zastępczej dla najmłodszego z rodzeństwa, samotne wychowywanie dziecka, a także incydentalny charakter popełnionego przez nią przestępstwa. Zajął stanowisko wnosząc o skorzystanie z prawa łaski poprzez warunkowe zawieszenie wykonania orzeczonej kary, oddanie skazanej osoby po dozór kuratora sądowego" - czytamy.
W drugim przypadku Prokurator Generalny wniósł o nieskorzystanie z prawa łaski, bo w jego ocenie "postępowanie ułaskawieniowe nie wykazało podstaw do uwzględniania próśb o zastosowanie wobec skazanego prawa łaski". Przede wszystkim z powodu zwolnienia go w kwietniu 2022 r. z zakładu karnego na podstawie instytucji zwyczajnej postępowania wykonawczego. Polegało ono na warunkowym zwolnieniu z odbycia reszty kary pozbawienia wolności – zaznacza Łukasz Łapczyński.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski