Życzenia od Zjednoczonej Prawicy. W "Wiadomościach" znów zaskoczyli
Na zakończenie "Wiadomości" TVP pojawiły życzenia wielkanocne polityków. Wyłącznie przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy, choć to przestało już kogokolwiek dziwić. Zaskakuje natomiast kolejność występujących. Można odnieść wrażenie, że Mateusza Morawieckiego i Zbigniewa Ziobro potraktowano nieco po macoszemu, tak jakby chciano pokazać ich prawdziwe miejsce w szeregu.
Po niemal ośmiu latach władzy obozu Prawa i Sprawiedliwości nad polskimi mediami publicznymi, wszyscy przyzwyczaili się już do ich zupełnego braku obiektywizmu i braku hamulców w prowadzeniu nachalnej prorządowej propagandy. Dlatego niespecjalnie kogokolwiek powinno dziwić to, co można było zaobserwować w wydaniu "Wiadomości" TVP w Wielką Sobotę.
Pod koniec programu pojawił się kolejny materiał, zapowiadany przez prezentera jako "życzenia wielkanocne od polityków". Owymi "politykami" okazali się wyłącznie członkowie obozu rządzącego, czyli Zjednoczonej Prawicy.
Ziobro po Czarnku
Maraton życzeń otworzyła para prezydencka – Andrzej Duda z małżonką Agatą. Co ciekawe zaraz po nich pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dopiero po dłuższym wystąpieniu "szeregowego posła", lapidarne życzenia "pokoju" złożył Polakom szef rządu Mateusz Morawiecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kowalski znów to zrobił. "Jest marginesem marginesów"
Następnie w materiale pojawił się szef MEiN Przemysław Czarnek ze swoim wielkanocnym "posłaniem" dla Polaków. Dopiero po nim, z życzeniami "błogosławionych świąt", wystąpił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, prezes Solidarnej Polski - partii, która współtworzy Zjednoczoną Prawicę. Na koniec pojawiła się jeszcze minister rodziny i polityki społecznej Marzena Maląg, trudno odczytać według jakiego klucza.
"Wiadomości" zapomniały tym razem o marszałek Sejmu Elżbiecie Witek, formalnie drugiej osobie w państwie.
Źródło: Wiadomości TVP