Kukiz otwarcie kpi z Ziobry. Mocne słowa
Paweł Kukiz przekonuje, że warunkiem koniecznym do rozmów z Jarosławem Kaczyńskim, odnośnie współpracy i koalicji, jest zagłosowanie przez PiS za projektem ustawy o sędziach pokoju. Mówi, że nie potrzebuje do tego głosów Solidarnej Polski i otwarcie kpi ze Zbigniewa Ziobry. Tłumaczy się też z dotacji dla fundacji "Potrafisz Polsko!".
Paweł Kukiz przyznał dziś w Programie III Polskiego Radia, że samodzielny start w wyborach parlamentarnych w przypadku jego ugrupowania w ogóle nie wchodzi w grę. Polityk był pytany o to, co musi się stać, żeby udało się dogadać w sprawie startu przedstawicieli jego środowiska z list Zjednoczonej Prawicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak stwierdził Kukiz, warunkiem koniecznym jest poparcie przez PiS ustawy o sędziach pokoju. Projekt trafił obecnie do sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
- Jeżeli PiS zagłosuje za sędziami pokoju, to wówczas usiądę z panem prezesem Kaczyńskim do rozmów i wówczas powiem: panie prezesie, czy jest pan w stanie wpisać do programu Zjednoczonej Prawicy zmianę ordynacji wyborczej na taką, która nadaje każdemu obywatelowi indywidualne bierne prawo wyborcze? Czy jest pan w stanie wpisać zniesienie immunitetu posła, senatora, sędziego, prokuratora? Czy możemy rozszerzyć działanie ustawy antykorupcyjnej na wszelkie szczeble samorządu? - wyliczał Paweł Kukiz.
- I jeżeli dojdziemy do zgody, to wtedy zdecyduję się na start, a jeżeli nie, to nie będę prawdopodobnie w ogóle startował - dodał Paweł Kukiz.
Kpiny ze Zbigniewa Ziobry
Prowadząca rozmowę Beata Michniewicz stwierdziła, że bardzo krytycznie o projekcie ustawy wypowiada się minister sprawiedliwości.
- Ostatnio Zbigniew Ziobro mówił, że ten projekt poza nazwą to nie ma nic wspólnego z sędziami pokoju, że to jest karykatura sędziów pokoju - powiedziała Beata Michniewicz.
- Myślałem, że pani mówi o panu ministrze, że to jest karykatura - wtrącił Kukiz.
Polityk dodał, że w sprawie sędziów pokoju nie oczekuje głosów poparcia Solidarnej Polski. Stwierdził, że wystarczy, że "za" zagłosują posłowie PiS. Dodał, że projekt skłonni są również poprzeć posłowie PSL.
Kukiz tłumaczy się z dotacji
Kukiz tłumaczył się również ze sprawy ujawnionej przez Wirtualną Polskę. Chodzi o 4,3 mln zł dotacji dla Fundacji "Potrafisz Polsko!", która miała być zapleczem eksperckim jego ruchu. Za publiczne pieniądze organizacja ma popularyzować referenda - czyli realizować jeden z punktów politycznego programu Kukiza.
- To jest projekt, o którym rozmawiałem z premierem od ponad roku, o potrzebie edukowania proobywatelskiego społeczeństwa. To projekt, którym fundacja kieruje. Ona nie pozyskuje ani grosza z tytułu jego prowadzenia - powiedział na antenie Trójki.
Źródło: Program III Polskiego Radia, WP