Unia Europejska w wydanym w
Brukseli oświadczeniu, dotyczącym wprowadzenia stanu wyjątkowego w
Pakistanie, zaapelowała do Islamabadu by nie odchodził od
harmonogramu demokratycznych przemian.
Waszyngton z ubolewaniem przyjął wprowadzenie przez swojego bliskiego sojusznika, prezydenta Pakistanu Perveza Musharrafa stanu wyjątkowego.
Pentagon zastrzegł jednak, że nie zaważy to na współpracy z
Islamabadem w walce z terroryzmem.
Prezydent Pakistanu Pervez
Musharraf, który wprowadził stan wyjątkowy, powiedział w
orędziu do narodu, że Pakistan znajduje się w "niebezpiecznym"
krytycznym momencie. Zaapelował też do Zachodu o zrozumienie.
Prezydent Pakistanu Pervez
Musharraf ogłosił stan wyjątkowy i zawiesił konstytucję.
Mimo to dalej będą funkcjonowały zarówno parlament federalny
kraju, jak i zgromadzenia prowincji.
Minister spraw zagranicznych ma notyfikować sekretarzowi generalnemu ONZ i sekretarzowi generalnemu Rady Europy wprowadzenie i zniesienie stanu wyjątkowego. Sejm przyjął w piątek taką poprawkę Senatu do ustawy o stanie wyjątkowym.
W Nepalu żołnierze zabili 152 maoistowskich rebeliantów. Według nepalskiej telewizji maoiści zaatakowali wojskowy obóz w Rukum , 600 kilometrów na zachód od stolicy kraju Katmandu. Telewizja pokazała dziesiątki ciał rebeliantów, leżących pod gołym niebem.
W środę Sejm skierował ponownie do komisji
prezydencki projekt ustawy o stanie nadzwyczajnym. Za kontynuacją
prac nad projektem opowiedziały się wszystkie kluby parlamentarne.
Claudio
Scajola (AFP)
Rząd włoski zadecydował we środę o wprowadzeniu
w kraju stanu wyjątkowego, by przeciwstawić się spodziewanej fali
nielegalnych imigrantów z krajów Azji i Afryki - podało włoskie
radio.
Maoistowscy rebelianci walczący o obalenie
monarchii zaatakowali posterunek policji w zachodnim Nepalu i
zabili co najmniej 32 policjantów - podały w piątek lokalne władze.
Władze zamieszkiwanej głównie przez Serbów kosowskiej enklawy Witina wprowadziły w nocy z niedzieli na poniedziałek godzinę policyjną. Bezpośrednim powodem tej decyzji jest ostatni atak bombowy w Kosowie oraz masowe protesty serbskiej ludności - poinformowało w poniedziałek belgradzkie radio.
Tymczasowy prezydent - razem z poprzednikiem (AFP)
Tymczasowy prezydent Argentyny, peronista Ramon Puerta oświadczył w piątek, że może przywrócić stan wyjątkowy w kraju, jeśli będzie to niezbędne.
Argentyński parlament przyjął formalnie w
piątek rezygnację prezydenta kraju Fernando de la Rua i przełożył
do sobotniego wieczora debatę na temat jego następcy. Pełniącym
obowiązki prezydenta został na razie przewodniczący Senatu, Ramon
Puerta z opozycyjnej Partii Peronistycznej.
Prezydent Argentyny Fernando de la Rua na
kilka minut przed złożeniem swego urzędu ogłosił w piątek
zniesienie stanu wyjątkowego, zadekretowanego dwa dni wcześniej.
Prezydent Argentyny Fernando de la Ruya oskarżył "wrogów republiki" o wywoływanie zamieszek w miastach. Argentyński prezydent wezwał do ponadpartyjnej współpracy mającej wyprowadzić kraj z głębokiego kryzysu.
Rząd Argentyny wprowadził w środę wieczorem stan wyjątkowy, by położyć kres grabieżom, do których dochodzi ostatnio w tamtejszych supermarketach. Jednocześnie członkowie rządu złożyli rezygnację na ręce prezydenta tego kraju Fernando de la Ruy - poinformowała agencja Reutersa, powołując się na źródła rządowe. Stan wyjątkowy będzie obowiązywał przez 30 dni.
W Argentynie, mimo fali rozruchów i
grabieży sklepów i supermarketów, nie zostanie zadekretowany stan
wyjątkowy - zapewnił w środę prezydent tego kraju Fernando de la
Rua.
Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne, w tym jedna poważnie, od wybuchu bomby w fabryce dywanów w stolicy Nepalu Katmandu - poinformowały lokalne media. Policja prowadzi śledztwo w celu ustalenia czy za wybuch odpowiedzialni są rebelianci.
Po atakach wojsko szykuje się na stan wyjątkowy (AFP)
Rząd Nepalu poinformował w poniedziałek, że zwróci się do króla Gyanendry o wprowadzenie stanu wyjątkowego na terenie całego kraju po weekendowych walkach.
Abdurrahman Wahid (AFP)Oskarżany o udział w aferach korupcyjnych prezydent Indonezji Abdurrahman Wahid powstrzyma się na razie przed rozwiązaniem parlamentu i wprowadzeniem stanu wyjątkowego w kraju - powiedział w piątek jeden z jego ministrów.
Oskarżany o udział w aferach korupcyjnych prezydent Indonezji Abdurrahman Wahid po raz kolejny zagroził w poniedziałek rozwiązaniem parlamentu i wprowadzeniem stanu wyjątkowego w kraju.
Abdurrahman Wahid (AFP)
Prezydent Inzonezji, Abdurrahman Wahid, oświadczył w środę, że ogłosi w kraju stan wyjątkowy, jeśli jego polityczni oponenci będą dalej domagać od niego złożenia wyjaśnień za burzliwy okres 20 miesięcy rządów.