Indonezja: Wahid znów grozi rozwiązaniem parlamentu
Oskarżany o udział w aferach korupcyjnych prezydent Indonezji Abdurrahman Wahid po raz kolejny zagroził w poniedziałek rozwiązaniem parlamentu i wprowadzeniem stanu wyjątkowego w kraju.
Wahid dał czas parlamentarzystom do 20 lipca na rezygnację z wszczęcia procedury impeachmentu szefa państwa. Posiedzenie parlamentu, na którym ma być rozstrzygnięta sprawa formalnego oskarżenia prezydenta, ma odbyć się 1 sierpnia.
Wahid zaproponował w ubiegłym tygodniu swym głównym adwersarzom w parlamencie wzięcie udziału w poniedziałkowych rozmowach okrągłego stołu, których celem miało być przełamanie obecnego kryzysu na indonezyjskiej scenie politycznej. Oferta prezydenta została jednak zignorowana i w poniedziałek rano w sali obrad w pałacu w Bogorze pojawił się jedynie Wahid i jego świta.
Upokorzony prezydent wystąpił jednak na konferencji prasowej, apelując o polityczny kompromis. Jeśli jednak do niego nie dojdzie - ostrzegł - dekretem rozwiąże parlament i przeprowadzi przedterminowe wybory powszechne. Do czasu elekcji w kraju miałby obowiązywać stan wyjątkowy.
W normalnym trybie wybory prezydenckie i parlamentarne winny odbyć się w Indonezji w 2004 r. Parlament - na specjalnej sesji planowanej 1 sierpnia - zamierza przedyskutować możliwość impeachmentu, czyli odsunięcia prezydenta od urzędu za korupcję. Wahidowi zarzuca się również nieudolność w kierowaniu sprawami państwa, które pod jego rządami znalazło się w głębokim kryzysie politycznym i gospodarczym. (jask)