Argentyński polityk zmarł podczas programu na żywo
Hernán Damiani, lider opozycji w Argentynie, zmarł w wieku 66 lat podczas debaty transmitowanej na żywo. Polityk upadł przed kamerami w trakcie zabierania głosu. Inni uczestnicy programu natychmiast rzucili mu się na pomoc, ale na ratunek było już za późno.
Do zdarzenia doszło na kilka dni przed wyborami parlamentarnymi w Argentynie wyznaczonymi na 26 października.
Damiani upadł zaledwie kilka minut po rozpoczęciu programu. W trybie pilnym zabrano go do szpitala, jednak jego życia nie udało się uratować. Lekarze mogli jedynie stwierdzić zgon. Prawdopodobną przyczyną zgonu był zawał serca.
Po ogłoszeniu informacji o śmierci polityka, jeden z prowadzących debatę zwrócił się z prośbą do widzów programu, "aby z szacunku do kandydata i jego rodziny, nie rozpowszechniali nagrania", na którym widać moment upadku Damianiego.
Zobacz też: Tusk "zagrał na nosie". Kamery uchwyciły reakcję premiera w Sejmie
Argentyński polityk zmarł przed kamerami. Brał udział w debacie
Polityk kandydował do argentyńskiego parlamentu z ramienia centroprawicowej partii UCR w regionie Misiones w północnej Argentynie.
Przeczytaj też: Skandal przed wyborami. Prezes wysłał SMS, teraz się wypiera
Jego śmierć wywołała głębokie poruszenie na lokalnej scenie politycznej. "Z wielkim szokiem i głębokim smutkiem przyjąłem niespodziewaną wiadomość o śmierci Hernána Damianiego. Wyrażam uznanie dla jego kariery, aktywizmu i silnych przekonań" - napisał w mediach społecznościowych gubernator prowincji Misiones, Hugo Passalacqua.
Źródło: pagina12.com.ar/jpost.com