susza(strona 8/11)

Z powodu utrzymującego się braku opadów i systematycznego obniżania się poziomu wody, występuje zagrożenie suszą hydrologiczną

Tegoroczny lipiec był najbardziej upalnym miesiącem w historii nowożytnej historii Stanów Zjednoczonych. Z tego powodu ucierpieli nie tylko mieszkańcy najgorętszych regionów USA ,ale także i amerykańska gospodarka.

Ekstremalna susza nasila się w kilku stanach amerykańskiego Środkowego Zachodu - wynika z raportu rządowej instytucji zajmującej się suszami. Farmerzy martwią się o zbiory i wzrost cen żywności.

Amerykańskich farmerów dotykają skutki panującej suszy, już określanej mianem największej w historii Stanów Zjednoczonych. Meteorolodzy nie dają nadziei na szybka poprawę, całe lato ma być gorące i suche.

Na północnym wschodzie Brazylii władze ogłosiły stan klęski żywiołowej. Region zmaga się z największą suszą od 30 lat. Jeziora wyschły, a rolnicy borykają się z brakiem wody, której zasoby są wydzielane. Istnieją obawy, że susza może potrwać do października.

2,2 tys. ratowników przez trzy dni walczyło z pożarem lasu w południowo-zachodnich Chinach. Według regionalnego centrum zapobiegania pożarom, pożar wybuchł 18 marca. Mimo prób opanowania go, ogień szybko rozprzestrzenił się na górski region w okręgu Yimen, w prowincji Yunan. Yunan od trzech lat zmaga się z poważną suszą, która zwiększa ryzyko pożaru i powoduje, ze kilku milionom mieszkańców brakuje wody.

Wyschnięte plony i wypalone pola to tylko niektóre przejawy największej od 70 lat suszy w Meksyku. Według farmerów brak deszczu zagraża zaopatrzeniu kraju w kukurydzę i fasolę.

Gubernator Teksasu Rick Perry wezwał mieszkańców tego amerykańskiego stanu do modlitwy o deszcz. Od ponad dwóch tygodni Teksas trawią niszczycielskie pożary lasów i zarośli. Walkę z żywiołem utrudnia susza.

Prowincje na południu Chin nawiedziły ulewne deszcze - górskie potoki zmieniły się w rwące rzeki niszczące całe wioski. Klęska żywiołowa przyszła zupełnie niespodziewanie, deszcz początkowo był odczytywany jako błogosławieństwo, po długotrwałej suszy. Powódź dotknęła 2,5 miliona ludzi, w najbardziej zniszczonym mieście zawaliło się 8 tys. budynków. Do pomocy i ratowania powodzian wysłano wojsko.

Czeka nas powódź? Padający śnieg czy deszcz - przy dodatniej temperaturze - wywołują obawy przed klęską żywiołową. Tymczasem w Polsce wody brakuje - czytamy w wydaniu internetowym "Dziennika Polskiego".

Międzynarodowa organizacja charytatywna CARE z siedzibą w Genewie
zaalarmowała światową opinię publiczną, ogłaszając, że 20 milionów ludzi w Afryce
potrzebuje pilnie pomocy żywnościowej, ponieważ grozi im śmierć głodowa.

Część rolników ze stanu Bihar w północno-wschodnich Indiach wie, jak sprowadzić na ich wyschnięte pola deszcz - informuje agencja Reuters. Nakazali swoim niezamężnym córkom chwycić za pługi i orać ziemię... nago. Zawstydzeni tym widokiem bogowie - jak wierzą wieśniacy - ześlą opady.