słowacja(strona 2/37)

Na Słowacji zatrzymano kolejne trzy osoby za popieranie zamachu na premiera Roberta Ficę. Wszyscy zostali oskarżeni.

Na Słowacji odbędzie się w środę kolejne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Państwa - zapowiedział minister obrony Robert Kaliniak. Jej członkowie mają rozmawiać o bieżącej sytuacji związanej z bezpieczeństwem, która według przedstawicieli służb jest skrajnie groźna.

Prezydent elekt Słowacji Peter Pellegrini powiedział w niedzielę, że prawdopodobnie nie dojdzie do spotkania parlamentarnych partii politycznych, które wspólnie z prezydent Zuzaną Czaputovą planowano na wtorek. Czaputova oceniła, że to spotkanie jest potrzebne, nawet jeśli nie odbędzie się teraz.

Minister Obrony Słowacji i wicepremier Robert Kaliniak zabrał głos w sprawie stanu zdrowia postrzelonego premiera Roberta Fico. - Pozostaje w szpitalu w Bańskiej Bystrzycy. Prognozy są pozytywne, jego stan jest stabilny, choć wciąż ciężki - oznajmił.

Mężczyzna, który otworzył ogień do premiera Słowacji Roberta Ficy, został tymczasowo aresztowany. Juraj C. jest oskarżony o usiłowanie morderstwa z premedytacją.

Słowacka telewizja informacyjna TA3 sprostowała podaną wcześniej w sobotę informację, że Juraj C., który strzelał w środę do premiera Roberta Ficy, przyznał się przed sądem do winy.

Premier Robert Fico został postrzelony. Do zdarzenia doszło w środę po posiedzeniu rządu w miejscowości Handlova. Minister zdrowia Słowacji i wicepremier przekazali nowe informacje nt. stanu zdrowia szefa rządu.

Sąd w Pezinku zdecyduje w sobotę o areszcie dla Juraja C., który postrzelił premiera Słowacji, Roberta Ficę. Prokuratura wnioskuje o areszt dla zamachowca z obawy na ucieczkę lub popełnienie przez niego podobnego czynu.

W piątek w słowackim dzienniku "SME" ukazał się artykuł, w którym zwrócono uwagę na zjawisko szerzenia się nieprawdziwych informacji po zamachu na premiera Słowacji Roberta Ficę. Przykładem było pojawiające się w przestrzeni publicznej stwierdzenie, że życie Ficy nie jest zagrożone.

Premier Węgier Viktor Orban mówił w węgierskim publicznym radiu, że modli się za ciężko rannego szefa rządu słowackiego Roberta Fico. Powiedział, że polityk znajduje się "na granicy życia i śmierci".

Premier Słowacji Robert Fico może zostać przetransportowany do szpitala w Bratysławie. O tym jednak zdecyduje konsylium lekarskie, które ma się zebrać w poniedziałek - podają słowackie media.

- Ja bym wszystkich tych panów, którzy ochraniali premiera Słowacji Roberta Ficę wysłał na dodatkowe szkolenia. Słowackie służby popełniły masę błędów. Nasze powinny z tego wyciągać wnioski i analizować różne scenariusze - mówi Wirtualnej Polsce Robert "Dragon" Pietrzyk, były osobisty ochroniarz Donalda Tuska.

- Widziałam premiera, jak wcześniej spacerował po mieście, potem poszłam do domu na obiad. I nagle taka informacja w telewizji. To ja tam przed chwilą stałam, a teraz to wszystko? - nie może uwierzyć starsza mieszkanka Handlovej, niewielkiej miejscowości na Słowacji, gdzie doszło do zamachu na premiera Roberta Ficę.

- To, co teraz przeżywają Słowacy, jest podobne do emocji, jakie odczuwali Polacy po katastrofie smoleńskiej. Okazuje się, że procedury nie działają, zawodzi nawet ochrona premiera. Politycy obrzucają się oskarżeniami, czyja to wina - relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską Małgorzata Wojcieszyńska, redaktor naczelna miesięcznika "Monitor Polonijny" wydawanego w Bratysławie.

Premier Donald Tusk opublikował zrzut internetowego wpisu, który pojawił się pod jego adresem. Jej autor nawiązał do zamachu na premiera Słowacji Roberta Fico, sugerując, że taki los czeka również szefa polskiego rządu. Niedługo potem przeprosił Tuska, publikując kolejny wpis.

Premier Słowacji Robert Fico został postrzelony. Do zdarzenia doszło po posiedzeniu rządu w miejscowości Handlova. Po zamachu najsilniejsza partia opozycyjna Postępowa Słowacja (PS) zawiesiła na czas nieokreślony kampanię przed wyborami do PE.

Przed szpitalem w Bańskiej Bystrzycy, gdzie leży postrzelony w środę premier Robert Fico, pełno jest dziennikarzy, fotoreporterów i ekip telewizyjnych. Stoi też samotnie starszy mężczyzna ze słowacką flagą i różańcem. Jego zdaniem, to nienawiść doprowadziła do zamachu na premiera.

Prezydent Zuzana Čaputová i prezydent elekt Petr Pellegrini wygłosili wspólne oświadczenie. - Nie zgadzamy się na jakiekolwiek przejawy agresji. Atak na Roberta Ficę to wielka tragedia ludzka i atak na demokrację - powiedziała prezydent.