Pierwsze spotkanie od 8 lat. "Negocjacje jeden na jednego" w Moskwie

Sympatyzujący z Kremlem premier Słowacji Robert Fico jest już w Moskwie. Jak informują media, prowadzi rozmowy na Kremlu z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem. Tematem rozmów z Putinem ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Fico i Putin na Kremlu
Fico i Putin na Kremlu
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

O rozpoczęciu spotkania poinformował kremlowski dziennikarz Paweł Zarubin, który towarzyszy Putinowi we wszystkich ważnych wydarzeniach.

Fico pojechał na skargę? Chodzi o tranzyt gazu

Chwilę później potwierdził to rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. - Putin przyjął Fico na Kremlu, który przebywa w Moskwie z roboczą wizytą, negocjacje toczą się w formacie jeden na jednego - powiedział Pieskow.

"Dzisiejsze spotkanie Putina i Fico na Kremlu jest ich pierwszym osobistym kontaktem od ponad 8 lat. Premier Słowacji poleciał do Moskwy w związku z odmową Ukrainy tranzytu rosyjskiego gazu od 1 stycznia 2025 roku. Fico stwierdził już wcześniej, że taka decyzja doprowadzi Słowację do kryzysu" - podaje propagandowa agencja TASS.

Wcześniejsze doniesienia mówiły o tym, że Fico pojawi się na Kremlu w poniedziałek. W piątek prezydent Serbii Aleksandar Vucić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych zdradził, że tematem rozmów z Putinem ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

"Nie damy możliwości zarobienia dodatkowych miliardów na naszej krwi"

Podczas niedawnego szczytu UE w Brukseli Fico starał się zainteresować inne kraje członkowskie problemem tranzytu przez Ukrainę gazu z Rosji, który Kijów planuje zakończyć 1 stycznia 2025 r. Sukcesu nie odniósł, a po szczycie przekazał, że jeśli prezydent Ukrainy nie pozwoli na odbiór gazu, może to spowodować "poważny konflikt".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w czwartek, że nie zgodzi się na tranzyt rosyjskiego gazu, który miałby płynąć okrężną drogą przez Azerbejdżan. Jak powiedział, Kijów może natomiast rozważyć tranzyt rosyjskiego gazu, jeśli Rosja otrzyma pieniądze dopiero po zakończeniu wojny.

- Nie damy możliwości zarobienia dodatkowych miliardów na naszej krwi, na życiu naszych obywateli - powiedział Zełenski, pytany o taki scenariusz.

Fico oskarża Zełenskiego

Kilka dni temu Fico - nie przedstawiając żadnych dowodów - oskarżył prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o rzekomą próbę przekupstwa. Zełenski miał zaoferować mu 500 mln euro łapówki. Pieniądze miałyby pochodzić z rosyjskich aktywów.

Propozycja miała paść za zamkniętymi drzwiami, gdy Fico podczas spotkania z Zełenskim na szczycie Unii Europejskiej omawiał straty finansowe Słowacji spowodowane wstrzymaniem tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę.

Zełenski zareagował krótkim komunikatem: - Wstyd mówić o pieniądzach, gdy tracimy życie - ocenił.

Fico wielokrotnie atakował Ukrainę i sugerował, by ta ustąpiła Rosji. W drugą rocznicę wybuchu wojny premier Słowacji powtórzył, że "nie będzie wspierać militarnie Ukrainy".

- Założenie, że Rosję można pokonać w wojnie konwencjonalnej to naiwność, a kraj Władimira Putina nie jest na kolanach ani politycznie, ani gospodarczo - mówił Fico.

Twierdził również, że "widział strach i szok w oczach Zełenskiego w związku ze zwycięstwem Trumpa w wyborach w USA". - Czy widziałeś kiedyś osobę, która boi się zakończenia wojny? Ja widziałem. Nazywa się prezydent Zełenski - mówił wówczas Fico.

Również Fico, jako pierwszy szef rządu państwa NATO i Unii Europejskiej od początku agresji Rosji na Ukrainę udzielił wywiadu rosyjskiej telewizji Rossija 1.

Wybrane dla Ciebie