rosyjska armia(strona 7/14)

Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar poinformowała w niedzielę, że Rosjanie przerzucają najlepsze jednostki bojowe z obwodu chersońskiego na inne, dużo bardziej zagrożone przez ofensywę wojsk Kijowa, odcinki frontu. Wskazała także, dlaczego te przetasowania są bezpośrednio powiązane z wysadzeniem zapory na Dnieprze.

Szef rosyjskiego MON Siergiej Szojgu nakazał wszystkim "ochotnikom", walczącym na froncie w Ukrainie, podpisanie kontraktów z ministerstwem obrony do 1 lipca. Dotyczy to również najemników z grupy Wagnera. Komentatorzy uważają, że w ten sposób resort próbuje przejąć kontrolę nad oddziałami Prigożyna, który już jawnie sprzeciwia się pomysłowi.

W rosyjskiej armii coraz częstsze są przypadki dezercji, odmów wykonania rozkazu i sabotażu. Dowódcy dostali polecenie, by nieposłusznych żołnierzy wysyłać do karnych kampanii szturmowych - poinformował w porannym komunikacie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Rosyjscy blogerzy militarni spierają się, który z oddziałów najbardziej zasłużył się podczas zdobywania Marjinki w obwodzie donieckim. Analitycy z Instytutu Badań nad Wojną (ISW) wskazują, że cała dyskusja ma na celu jedynie zniweczenie potencjalnej kampanii propagandowej Ramzana Kadyrowa. Czeczen mógłby się na tym wypromować, jak Jewgienij Prigożyn w Bachmucie.

Sobota to 458. dzień inwazji na Ukrainę. Wybuchy w rosyjskim mieście Szebiekino w obwodzie biełgorodzkim. Według doniesień uszkodzony został punkt kontrolny, linie energetyczne i dwa duże przedsiębiorstwa - w jednym z nich wybuchł pożar. "To najtrudniejszy dzień. Służby ratownicze pracują na miejscu. Zginęła jedna osoba, a trzy zostały ranne" - twierdzi gubernator obwodu Wiaczesław Gładkow. W sieci pojawiają się także nagrania płonącej podstacji energetycznej. Szebiekino położone jest pięć kilometrów od granicy z Ukrainą. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Sobota to 458. dzień inwazji na Ukrainę. Wybuchy w rosyjskim mieście Szebiekino w obwodzie biełgorodzkim. Według doniesień uszkodzony został punkt kontrolny, linie energetyczne i dwa duże przedsiębiorstwa - w jednym z nich wybuchł pożar. "To najtrudniejszy dzień. Służby ratownicze pracują na miejscu. Zginęła jedna osoba, a trzy zostały ranne" - twierdzi gubernator obwodu Wiaczesław Gładkow. W sieci pojawiają się także nagrania płonącej podstacji energetycznej. Szebiekino położone jest pięć kilometrów od granicy z Ukrainą. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Według danych satelitarnych w ostatnich dwóch tygodniach na Ukrainie odnotowano 907 pożarów związanych z wojną - ponad cztery razy więcej niż w poprzednim takim okresie - informuje "Economist". Według tygodnika Ukraińcy mogą badać ogniem rosyjskie linie obronne, co może zwiastować rozpoczęcie zapowiadanej kontrofensywy.

Poniedziałek to 446. dzień rosyjskiej inwazji. Poniedziałkowy zamach bombowy, w wyniku którego ciężko ranny został Ihor Kornet, szef MSW samozwańczej, kontrolowanej przez Rosję Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL), to operacja Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) - ujawnił portal Ukrainska Prawda. Do 2014 roku, czyli początku inspirowanej przez Kreml rebelii w Donbasie na wschodzie Ukrainy, Kornet pracował jako oficer śledczy w ukraińskiej policji. Po przejściu na stronę wroga objął funkcję ministra spraw wewnętrznych samozwańczej ŁRL.

Niedziela to 445. dzień rosyjskiej inwazji. Rosja przeniosła bombowce strategiczne, zdolne do przenoszenia broni jądrowej, do bazy lotniczej Olenja na półwyspie Kola. Wszystko przez to, że znajduje się ona poza zasięgiem ukraińskich dronów – podaje norweski serwis Barents Observer, powołując się na zdjęcia satelitarne. W publikacji podano, że bombowce w ostatnim czasie startują niemal codziennie, by ostrzeliwać cele w Ukrainie pociskami manewrującymi. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Niedziela to 445. dzień rosyjskiej inwazji. Rosja przeniosła bombowce strategiczne, zdolne do przenoszenia broni jądrowej, do bazy lotniczej Olenja na półwyspie Kola. Wszystko przez to, że znajduje się ona poza zasięgiem ukraińskich dronów – podaje norweski serwis Barents Observer, powołując się na zdjęcia satelitarne. W publikacji podano, że bombowce w ostatnim czasie startują niemal codziennie, by ostrzeliwać cele w Ukrainie pociskami manewrującymi. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapewnił w wywiadzie dla bośniackiej telewizji, że "operacja specjalna" w Ukrainie osiągnęła "pewne cele". Wyjaśnił też, w duchu propagandowej linii Kremla, dlaczego musi być kontynuowana.

Zachodni eksperci są zgodni – parada z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie pokazała, jakiej degradacji uległa rosyjska armia w toku 15 miesięcy wojny w Ukrainie. Jej wymownym symbolem był zabytkowy T-34 – jedyny czołg, jaki pojawił się na uroczystości.

Armia Portugalii wysłała na początku maja na Ocean Atlantycki okręt w celu obserwacji przemieszczających się w sąsiedztwie jej wód terytorialnych dwóch jednostek rosyjskiej floty wojennej.

Świat czeka na rozpoczęcie długo zapowiadanej ukraińskiej kontrofensywy w Donbasie. Tymczasem ekspert wojskowy wskazał, w jakiej sytuacji wojska Kijowa mogą przekroczyć granicę i operować na terytoriach Federacji Rosyjskiej.

W sobotę ukraińskie i rosyjskie źródła odnotowały zmniejszenie tempa rosyjskich operacji ofensywnych wzdłuż całego frontu - podaje w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW). Nie jest to jednak powód do radości - według analityków to dowód, że rosyjska ofensywa "zbliża się do kulminacji".

Wojna w Ukrainie. Środa to 406. dzień rosyjskiej inwazji. Przemówienie prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Andrzeja Dudy wywołało ogromne poruszenie, o czym świadczą liczne komentarze. "Sława Ukrajini!" - krzyczało tysiące osób, gdy tylko na scenie pojawił się prezydent Wołodymyr Zełenski, który zacytował po polsku słowa polskiego hymnu, a także historyczne przesłanie papieża Jana Pawła II: "Niech zstąpi duch twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi". Ukraiński przywódca spotkał się także z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Żołnierz ukraińskich sił specjalnych o pseudonimie "Sokił", który walczy w Bachmucie, twierdzi, że Rosjanie, po chwilowej "zadyszce" związanej z brakiem amunicji, znów nasili szturmy. Daje do zrozumienia, że sytuacja w mieście staje się coraz cięższa.

Wojna w Ukrainie. Żołnierz ukraińskich sił specjalnych o pseudonimie "Sokił", który walczy w Bachmucie, twierdzi, że Rosjanie, po chwilowej "zadyszce" związanej z brakiem amunicji, znów nasili szturmy. Daje do zrozumienia, że sytuacja w mieście staje się coraz cięższa. - Wrogowie dwukrotnie nasilili ostrzały i naloty – twierdzi w nagraniu opublikowanym przez SZU. Dodaje, że wagnerowcy "nacierają po trupach swoich kolegów", zachowując się jakby byli pod wpływem narkotyków. - Idą w bój, wśród pocisków, nawet nie chowając głów. Zdarzało się, że szturmowali nas nawet bez broni, próbując po prostu przytłoczyć nas liczebnością - relacjonował. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Wojna w Ukrainie. Żołnierz ukraińskich sił specjalnych o pseudonimie "Sokił", który walczy w Bachmucie, twierdzi, że Rosjanie, po chwilowej "zadyszce" związanej z brakiem amunicji, znów nasili szturmy. Daje do zrozumienia, że sytuacja w mieście staje się coraz cięższa. - Wrogowie dwukrotnie nasilili ostrzały i naloty – twierdzi w nagraniu opublikowanym przez SZU. Dodaje, że wagnerowcy "nacierają po trupach swoich kolegów", zachowując się jakby byli pod wpływem narkotyków. - Idą w bój, wśród pocisków, nawet nie chowając głów. Zdarzało się, że szturmowali nas nawet bez broni, próbując po prostu przytłoczyć nas liczebnością - relacjonował. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Wojna w Ukrainie. Piątek to 401. dzień rosyjskiej inwazji. Białoruś ustami swego dyktatora zgadza się na przyjęcie rosyjskiej broni nuklearnej, a tymczasem tego samego dnia Chiny oficjalnie się temu przeciwstawiają. - Opowiadamy się za odmową rozmieszczenia broni jądrowej za granicą przez wszystkie państwa posiadające broń jądrową - powiedział przedstawiciel Chin na piątkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Na tym samym spotkaniu Wysoka Przedstawiciel ONZ ds. Rozbrojenia stwierdziła, że "ryzyko użycia broni jądrowej jest obecnie największe od czasów głębokiej zimnej wojny". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.