Chce "zneutralizować" Prigożyna. Wywiad ujawnia
Andrij Czerniak, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), uważa, że okres, gdy pierwszoplanową rolę na foncie w Donbasie odgrywał Jewgienij Prigożyn i jego grupa Wagnera, dobiega końca. Twierdzi, że nowy rosyjski dowódca gen. Walerij Gierasimow usunie go w cień. - Gierasimow zrobi wszystko, by zneutralizować Prigożyna - podkreśla.
19.01.2023 | aktual.: 19.01.2023 19:24
- Wagnerowcy atakują "po trupach" z pełnym wsparciem rosyjskiej armii. Gierasimow zapewne wycofa im je, ponieważ potrzebuje własnych zwycięstw i zdobyczy. Zrobi wszystko, by zneutralizować Prigożyna - twierdzi Czerniak.
Dodaje, że gdyby w przyszłości Rosjanie odnieśli gdzieś sukces na froncie, to będzie to przedstawiane jako sukces Szojgu i Gierasimowa, a nie Prigożyna.
Walka o wpływy na Kremlu
Ponadto przedstawiciel HUR uważa, że obecnie w najbliższym otoczeniu Władimira Putina trwa walka o wpływy. Według niego, Prigożyn chciał się wykazać na wojnie, żeby "wkupić się do świty Putina".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Od tego zależy jego przetrwanie - umacnia swoją pozycję, by wspiąć się na kolejny szczebel - twierdzi reprezentant HUR.
Dodaje, że Prigożyn przedstawia siebie jako "zwycięzcę", podczas gdy rosyjska armia i MSW "bezskutecznie próbują podbić swoje notowania na Kremlu".
Zobacz także
"Rosja szykuje się do zmasowanej ofensywy"
W poniedziałek sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksij Daniłow ostrzegł, że "Rosja przygotowuje się do przełomowego zrywu w wojnie".
W ocenie Daniłowa przeciwnik "wykorzystał już siły czeczeńskich oddziałów Ramzana Kadyrowa i prywatnej Grupy Wagnera, a teraz czas na regularną rosyjską armię". - To dla nich ostatni dzwonek. Nie będzie już kogo wymieniać i winić za klęski, które poniosą na naszej ziemi - oznajmił szef RBNiO, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Jak dodał, kolejne natarcie wroga, podobne do tego z 24 lutego 2022 roku, może nastąpić np. w rocznicę inwazji lub w marcu. - Mobilizacja w Rosji, która wcale nie została wstrzymana, to dla nas wyzwanie. Musimy przygotować się na ich próbę najazdu - zadeklarował Daniłow.
11 stycznia niezależne rosyjskie media powiadomiły, że nowym naczelnym dowódcą sił inwazyjnych został generał Walerij Gierasimow, szef sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji, który zastąpił w tej roli generała Siergieja Surowikina. Według wielu analityków, m.in. ekspertów amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), ta zmiana świadczy o przekonaniu Władimira Putina i jego otoczenia, że wojna z Ukrainą będzie trwała długo, a w najbliższych miesiącach należy spodziewać się kolejnej zakrojonej na szeroką skalę ofensywy agresora.
Źrodło: HUR, Ukraińska Prawda, PAP