Węgry powiedziały "nie". Pomoc dla Ukrainy zablokowana
Węgry zablokowały 7. transzę unijnego wsparcia na uzbrojenie dla Ukrainy - dowiedziało się RMF FM. Mowa o środkach rzędu pół miliarda euro z tzw. Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju. Z tej puli kraje Wspólnoty od początku wojny finansują broń i sprzęt dla Ukrainy.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Z informacji RMF FM wynika, że państwa należące do Unii Europejskiej będą naciskać na władze Węgier w poniedziałek. Na ten dzień zaplanowano spotkanie unijnych ministrów spraw zagranicznych.
To nie pierwszy raz, gdy rząd Viktora Orbana stara się torpedować pomoc dla Ukrainy. Jak dotąd Budapeszt nie wysłał do Kijowa żadnego uzbrojenia, a gdy głosowano ws. transz pomocy dla kraju walczącego z rosyjskim agresorem, Węgry wstrzymywały się od głosu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tajemnicze manewry Białorusi i Rosji. Poderwano myśliwce MiG-29
Węgry powiedziały "nie". Pomoc dla Ukrainy zablokowana
Tym razem Węgry mówią "nie", a weto Orbana miało wywołać oburzenie wśród unijnych dyplomatów. Nie ma obecnie żadnych przeciwwskazań do dalszego wspierania Ukrainy, a działania Budapesztu są jedynie grą na korzyść Rosji.
Unia Europejska przygotowała "plan B" w związku z węgierskim wetem. Wspólnota zamierza sięgnąć po rozwiązanie, które przygotowano w grudniu, gdy początkowo rząd Orbana blokował 18 mld euro pomocy dla Ukrainy. Wtedy UE przyjęła akt prawny, za sprawą którego możliwe było przyznanie wsparcia Kijowowi z pominięciem władz w Budapeszcie. Taki ruch wystarczył do tego, aby Węgry wycofały swój sprzeciw.
Informatorzy RMF FM twierdzą, że jeśli tym razem Węgry nie zmienią zdania i utrzymają swoje weto, to Unia Europejska podejmie decyzję o wysłaniu pomocy Ukrainie na podstawie decyzji 26 państw Wspólnoty.
Czytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski