Zagłosowali. Czarne chmury nad Putinem
Parlament Europejski wezwał do stworzenia trybunału do spraw zbrodni agresji przeciw Ukrainie. Chodzi o ściganie kierownictwa Rosji, a także Białorusi wspierającej napaść na Ukrainę. Rezolucję poparło 472 eurodeputowanych.
Ukraina oraz kilkanaście państw Unii, w tym Polska, rozpoczęły już wiosną 2022 roku dochodzenia w sprawie międzynarodowych przestępstw popełnionych przez Rosję w Ukrainie, co jest wspierane przez unijną agendę Eurojust za pośrednictwem wspólnych zespołów dochodzeniowych.
Zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie ludobójstwa mogą być bowiem ścigane w krajach Unii, które wprowadziły zasadę ich karalności bez względu na narodowość sprawcy i ofiary, oraz bez względu na miejsce popełnienia przestępstwa.
W czwartkowej rezolucji Parlament Europejski domaga się także ścigania zbrodni agresji, czyli przestępstwa popełnianego przez najwyższych przywódców politycznych i wojskowych. Obecnie zbrodnia agresji nie może być ścigana przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK), bo Rosja nie uznaje jego jurysdykcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Międzynarodowy trybunał dla Rosji. Co na to MSZ?
Specjalny trybunał
"Parlament Europejski uważa, że specjalny trybunał międzynarodowy musi być właściwy do prowadzenia dochodzeń nie tylko w sprawie Władimira Putina oraz przywódców politycznych i wojskowych Rosji, ale również Aleksandra Łukaszenki oraz przywódców politycznych i wojskowych Białorusi jako państwa udzielającego wsparcia, z którego terytorium i przy którego wsparciu logistycznym Rosja prowadzi wojnę napastniczą przeciwko Ukrainie" - głosi dzisiejsza rezolucja przyjęta 472 głosami "za" przy 19 "przeciw" (33 wstrzymało się od głosu).
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zdaniem europosłów, nowy trybunał "byłby uzupełnieniem działań dochodzeniowych MTK i jego prokuratora", bo także "skupiłby się na zarzucanym ludobójstwie, zbrodniach wojennych i zbrodniach przeciwko ludzkości popełnionych w Ukrainie".
- Utworzenie specjalnego trybunału do spraw zbrodni agresji, matki wszystkich zbrodni, wypełni lukę prawną dla takich zbrodni, za które Władimir Putin musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności, i uzupełni pracę MTK - tłumaczył litewski euroroposeł i były premier Andrius Kubilius, sprawozdawca ds. Rosji.
Natomiast Didier Reynders, komisarz UE ds. sprawiedliwości, podczas debaty we wtorek, 17 stycznia, apelował, aby także Ukraina ratyfikowała status rzymski MTK (z poprawkami o zbrodni agresji), co pod względem prawnym ułatwiłoby prace nad powołaniem nowego trybunału ds. trwającej wojny.
Wśród krajów oficjalnie wzywających do szybkich prac nad trybunałem ds. zbrodni agresji jest m.in. Polska, Holandia, Niemcy. Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock podczas wizyty w MTK w tym tygodniu podkreślała potrzebę pociągnięcia rosyjskich przywódców do odpowiedzialności za inwazję w Ukrainie, która rozpoczęła się prawie rok temu. - Rozliczanie ma znaczenie. Sprawcy tutaj w Europie i we wszystkich innych częściach świata muszą o tym wiedzieć. Chodzi o odstraszanie […] Putin musi teraz wiedzieć, że jego agresja nie pozostanie bez konsekwencji - przekonywała Baerbock.
Ominąć weto Rosji w ONZ
Jednak również Baerbock zwracała uwagę na obecną lukę w prawie międzynarodowym, bo Rosja nie uznaje uprawnień MTK, a choć teoretycznie można obejść taką przeszkodę za pomocą decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ o skierowaniu sprawy do MTK, to Moskwa - jako stały członek Rady Bezpieczeństwa - zawetowałaby taką decyzję. Dlatego rozwiązaniem, o którym od kilkunastu tygodni debatuje się w UE, mogłoby stać się powołanie trybunału "hybrydowego", do czego nawiązuje również dzisiejsza rezolucja Parlamentu Europejskiego.
- Musimy podjąć pilne działania w celu zbudowania solidnej platformy dla międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości, która da narodowi ukraińskiemu nadzieję na sprawiedliwość i ochroni przyszłe pokolenia przed powtórzeniem podobnych zbrodni. Sprawiedliwość dziś oznacza stabilność jutro - tłumaczył europoseł Petras Auštrevičius z frakcji "Odnowić Europę".
Za międzynarodową platformę wspierającą nowy trybunał mogłoby służyć ONZ, ale nie Rada Bezpieczeństwa (z wetem Rosji), lecz Zgromadzenie Ogólne, gdzie większość krajów wspiera "pociągnięcie Rosji do odpowiedzialności za wszelkie naruszenia prawa międzynarodowego w Ukrainie lub przeciwko Ukrainie".
Komisja Europejska w listopadzie zeszłego roku przedstawiła krajom Unii analizę z opcją trybunału międzynarodowego opartego na nowym traktacie wielostronnym albo - to drugi wariant - wyspecjalizowany "hybrydowy" sąd zintegrowany z np. ukraińskim systemem wymiaru sprawiedliwości, w którym zasiadaliby sędziowie międzynarodowi nominowani np. przez sekretarza generalnego ONZ.
Od trybunału do reparacji
Pierwszym w historii sądem zajmującym się zbrodnią agresji był Międzynarodowy Trybunał Wojskowy ustanowiony w Norymberdze po drugiej wojnie światowej, gdzie 24 nazistowskich przywódców posadzono na ławie oskarżonych za "zbrodnię przeciwko pokojowi" (obok innych zbrodni czasu wojny). Osądzenie rosyjskiego przywództwa, nawet jeśli obecnie można sobie to wyobrazić tylko w trybie zaocznym, mogłoby ułatwić ściągania reparacji z państwa rosyjskiego, w tym aktywów banku centralnego zamrożonych na Zachodzie w ramach sankcji.
"Europarlament zwraca się o podjęcie dyskusji na temat prawnych możliwości wykorzystania państwowych aktywów Rosji jako zadośćuczynienia za naruszenia prawa międzynarodowego popełnione przez Rosję w Ukrainie, w tym ewentualnie poprzez pozbawienie takich aktywów ochrony immunitetu państwa lub ograniczenie takiej ochrony ze względu na rażący charakter tych naruszeń" - głosi dzisiejsza rezolucja.
Autor: Tomasz Bielecki
Źródło: Deutsche Welle
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski