Scholz stawia warunek. Jest odpowiedź prosto z Pentagonu [RELACJA NA ŻYWO]
Czwartek to 330. dzień rosyjskiej inwazji. Według doniesień Politico kanclerz Niemiec Olaf Scholz postawił warunek, że Leopardy trafią do Ukrainy dopiero po tym, jak USA wyślą czołgi Abrams. - W tym momencie wysyłanie Abramsów do Ukrainy nie ma sensu - oświadczyła w czwartek rzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh, zwracając uwagę na "problemy z utrzymaniem", w tym na konieczność transportu "paliwa lotniczego". Z kolei na pytanie, czy "USA wspierają wysiłki Ukrainy do wyzwolenia Krymu", Singh odpowiedziała, że "Krym jest częścią Ukrainy" i Kijów "ma do tego pełne prawo". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
Scholz stawia warunek. Jest odpowiedź prosto z Pentagonu. Na zdjęciu szef Departamentu Obrony USA Lloyd Austin
- Pat ws. dostaw czołgów do Ukrainy cały czas trwa. - Wiele krajów chciałoby dostarczyć do Ukrainy czołgi, ale czekają na odpowiednie dokumenty. Polska jest gotowa, Finlandia, Portugalia, Hiszpania są gotowe. Wszyscy czekamy na zgodę jednego kraju - przekazał prezydent Ukrainy Wołodmyr Zełenski.
- Okupowany przez Rosjan Krym to zaplecze do ataków na Ukrainę. Są tam bazy wojskowe i magazyny amunicji. Ukraińcy nie mają niestety broni, która umożliwiłaby ich niszczenie. USA - od początku wojny - konsekwetnie odmawiały Ukrainie jej dostarczenia. Teraz, gdy sojusznicy z NATO "rozluźniają kajdany", które sami sobie nałożyli i zaczęli dostarczać Ukrainie bardziej zaawansowaną technologicznie zachodnią broń, Waszyngton zdaje się łagodzić swoje stanowisko - informuje "New York Times".
- Stany Zjednoczone przygotowują się do ogłoszenia w piątek nowego pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy - poinformował portal POLITICO, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą. Pakiet będzie prawdopodobnie zawierał kołowe wozy opancerzone Stryker i amunicję GLSDB. Pociski mają zasięg nawet 150 kilometrów. Jeśli Ukraińcy faktycznie otrzymają tego typu amunicję, będą w stanie razić wszystkie cele na okupowanych przez siły rosyjskie terytoriach.
- Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow porównał Rosjan do Żydów, a Zachód do Hitlera i Napoleona. Szef MSZ Kremla kolejny raz zaatakował państwa Zachodu przy okazji wystąpienia podsumowującego ubiegły rok.