Nie będzie czołgów dla Ukrainy? Zełenski mówi o "jednym kraju"
Pat ws. dostaw czołgów do Ukrainy cały czas trwa. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz nadal publicznie nie zabrał głosu. - Wiele krajów chciałoby dostarczyć do Ukrainy czołgi, ale czekają na odpowiednie dokumenty. Polska jest gotowa, Finlandia, Portugalia, Hiszpania są gotowe. Wszyscy czekamy na zgodę jednego kraju - przekazał prezydent Ukrainy Wołodmyr Zełenski.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
Do Ukrainy mają trafić nowoczesne czołgi Leopard 2. Poparcie dla inicjatywy wyraził m.in. Pentagon oraz sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. W sprawie brakuje jednak ciągle decyzji władz w Berlinie.
- Wiele krajów chciałoby dostarczyć do Ukrainy czołgi, ale czekają na odpowiednie dokumenty. Polska jest gotowa, Finlandia, Portugalia, Hiszpania są gotowe, aby dostarczyć Ukrainie nawet niewielką liczbę czołgów, które mają na uzbrojeniu. I byli gotowi to zrobić wcześniej. Wszyscy czekamy na zgodę jednego kraju - przekazał w czwartek prezydent Ukrainy Wołodmyr Zełenski.
Co dalej ws. czołgów dla Ukrainy? Scholz nabrał wody w usta
Kanclerz Olaf Scholz podczas środowego wystąpienia w Davos nie odniósł się publicznie do kwestii czołgów. Jak jednak donosi Politico, niemiecki polityk przekazał amerykańskim kongresmenom, że Niemcy nie zgodzą się na przekazanie czołgów Leopard Ukrainie, dopóki USA nie podejmą decyzji w sprawie wysłania własnych czołgów Abrams.
Leopard 2, używany przez wiele państw NATO, w tym Polskę, jest produkowany przez niemiecką firmę Krauss Maffei Wegmann wspólnie z koncernem zbrojeniowym Rheinmetall. Przekazanie tego uzbrojenia krajom trzecim wymaga zgody Federalnej Agencji Bezpieczeństwa, na której czele stoi kanclerz federalny.
Przełom w sprawie może nastąpić w piątek. W amerykańskiej bazie w Ramstein, pod przewodnictwem sekretarza obrony USA, ma się odbyć kolejne spotkanie grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy (Ukraine Defense Contact Group) w gronie przedstawicieli 50 państw.