Podejrzany w sprawie zaginięcia małej Maddie McCann trafił na bruk
Christian B., podejrzany w sprawie zniknięcia Maddie McCann, żyje teraz jako bezdomny - przekazał tygodnik "Der Spiegel". Mężczyzna cały czas znajduje się pod obserwacją służb.
Christian B., niemiecki podejrzany w sprawie zaginięcia Madeleine McCann, obecnie jest bezdomny. Jak podaje "Der Spiegel", po opuszczeniu więzienia w połowie września co rusz staje się ofiarą publicznych ataków. Po wyjściu na wolność przemieszcza się z miejsca na miejsce, ostatnio widziany był w parku w Kiel.
48-latek cały czas pozostaje jednak pod nadzorem. Jest obserwowany przez policjantów, ma telefon komórkowy, pod którym musi być cały czas dostępny.
Prokuratura w Brunszwiku uważa, że Christian B. jest jej porywaczem i mordercą - przypomina niemiecki tygodnik.
"Leci cały rząd". Zgorzelski ostro o systemie Pegasus
Jakie były zarzuty wobec Christiana B.?
Christian B. odbył karę więzienia za gwałt, do którego doszło w Portugalii. Pomimo braku oficjalnych oskarżeń w sprawie Maddie McCann, pozostaje centralną postacią tej głośnej sprawy. Przypomnijmy, że trzyletnia Brytyjka zniknęła w 2007 r. w Portugalii. Dotychczas nie postawiono mu zarzutów w tej sprawie, a niemiecki adwokat oskarża media o prowadzenie przeciwko niemu „masowej kampanii przedwczesnego osądu”.
Choć po zwolnieniu z więzienia przyznano mu niewielkie mieszkanie, szybko je stracił z powodu presji i obaw sąsiadów - podaje "Der Spiegel". Teraz mężczyzna żyje na ulicy.
Mężczyzna w związku z niechęcią społeczną nie może liczyć na stałe miejsce pobytu. Funkcjonariusze oddelegowani do obserwacji mają za zadanie zapewnić mu bezpieczeństwo. W miejscach, w których się pojawiał, organizowane były przeciwko niemu protesty i pikiety - podkreśla " Der Spiegel".
Źródło: "Der Spiegel"