76-latek zagryziony przez psy? Sekcja ujawniła kluczową informację
Sekcja zwłok 76-latka wykazała, że rany kąsane powstały za życia mężczyzny. Chodzi o tragedię, do której doszło nieopodal miejscowości Poddębice, gdzie nie udało się uratować mężczyzny, pogryzionego przez psy. Zdarzenie bada prokuratura, a w toku czynności śledczy sprawdzają, czy do tragedii przyczyniła się właścicielka zwierząt.
Co musisz wiedzieć?
- Sekcja zwłok wykazała, że rany kąsane zostały zadane, gdy mężczyzna jeszcze żył.
- Psy należące do starszej kobiety zostały zabrane na obserwację weterynaryjną.
- Prokuratura analizuje odpowiedzialność właścicielki psów, której grozi do 5 lat więzienia.
Nielegalni migranci próbowali uciekać bmw. Myśleli, że im się uda
Sekcja zwłok 76-letniego mężczyzny, którego ciało odnaleziono na terenie gminy Poddębice, została przeprowadzona w czwartek. Wyniki wskazują, że rany kąsane zostały zadane, gdy mężczyzna wciąż żył. Choć mężczyzna był pogryziony, prokuratura na razie nie podaje, co było bezpośrednią przyczyną zgonu.
Psy, które mogły być sprawcami ataku i których pogryzienie może okazać się przyczyną zgonu, należały do starszej i schorowanej kobiety. O jej stanie zdrowia informuje TVN. Zdaniem obecnego na miejscu dziennikarza TVN24, logiczny kontakt z kobietą jest utrudniony.
Jak przebiega dalsze postępowanie i co grozi właścicielce zwierząt?
Prokuratura Okręgowa w Sieradzu podkreśliła, że zabranie psów na obserwację ma ustalić, czy, a jeśli tak, to które z psów były bezpośrednio odpowiedzialne za pogryzienie. Służby weterynaryjne zabezpieczyły sześć zwierząt z posesji kobiety. Jeśli dowody wykażą winę właścicielki, mogą zostać jej postawione zarzuty.
Służby podkreślają, że sprawa jest nadal badana.
Policja przekazała, że informację o nieprzytomnym mężczyźnie otrzymała 17 października przed godz. 15. Ciało leżało przed bramą jednej z posesji. Znaleziono na nim ślady wskazujące na pogryzienie przez psy. Ofiary nie udało się uratować, mimo szybkiej reakcji służb.
Źródło: TVN24