Zbrodnie bojowników Rosji w Afryce. Następcy grupy Wagnera zabijają i gwałcą
Rosyjscy najemnicy dopuszczają się licznych zabójstw i gwałtów w Mali - podaje agencja AP. Bojownicy zastąpili w kraju grupę Wagnera.
Najważniejsze informacje:
- Bojownicy z rosyjskiego "korpusu afrykańskiego" zastąpili grupę Wagnera w Mali, kontynuując brutalną działalność.
- Uchodźcy donoszą o masowych zbrodniach, w tym zabójstwach i gwałtach.
- Eksperci twierdzą, że działania te obciążają bezpośrednio rosyjski rząd.
Odkrycie w porcie w Gdańsku. Przesyłka z Azji wzbudziła podejrzenia
Rosyjscy bojownicy są odpowiedzialni za liczne zbrodnie w Mali, wynika z relacji uchodźców, którzy uciekli przed przemocą. - To polityka spalonej ziemi. Żołnierze nikogo nie ostrzegają, strzelają do każdego, kogo zobaczą - mówił jeden z wodzów wioski, cytowany przez Associated Press.
Co dzieje się w Mali?
Jak podała AP, po zmianie w rosyjskich siłach przestały działać w Mali oddziały grupy Wagnera, a ich miejsce zajęli członkowie "korpusu afrykańskiego", mający odpowiadać bezpośrednio przed rosyjskim MON. - To ci sami ludzie, opłacani przez rząd, kontynuują masakry - twierdzi inny uchodźca.
Analizy ekspertów sugerują, że liczba ofiar cywilnych z rąk Rosjan spadła w porównaniu z poprzednim rokiem, choć można przypuszczać, że oficjalne statystyki nie oddają pełnej skali tragedii. - Nie ma różnicy między Wagnerem a "korpusem" - podkreślają rozmówcy agencji AP.
Dlaczego Rosja angażuje się w Mali?
Rosja, po śmierci Jewgienija Prigożyna i rozpadzie grupy Wagnera, stworzyła korpus jako nową siłę do realizacji interesów na zagranicznych frontach. Obecnie oddziały te wspierają rząd Mali w walce z grupami powiązanymi z Al-Kaidą i Państwem Islamskim. Wsparcie to, jak twierdzi Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji, odbywa się na prośbę władz Mali.
Źródło: AP/Ukrainska Prawda