Daniłow przyznaje to wprost. "Najbliższe miesiące będą dla nas najtrudniejsze"
W rozmowie z ukraińską telewizją Ołeksij Daniłow, szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, stwierdził, że najbliższe dwa-trzy miesiące będą decydujące dla wyniku wojny. Dlaczego? Podał kilka ważnych argumentów.
Daniłow ocenił w rozmowie na antenie telewizji Fakty, że zbliża się krytyczny moment wojny. - Najbliższe dwa-trzy miesiące będą dla nas najtrudniejsze i decydujące. Wydaje się, że Rosja pójdzie na całość. Nie może ciągnąć tej wojny w nieskończoność. Sytuacja na froncie jest dla niej niełatwa, a w dodatku problemy piętrzą się w samej Rosji - wskazywał. Dodał, że Kreml na pewno będzie chciał poinformować Rosjan o jakimś sukcesie w rocznicę rozpoczęcia "operacji specjalnej" w Ukrainie.
Stwierdził, że Kreml na pewno "szykuje coś na rocznicę, które tak uwielbia celebrować". - W okolicy 24 lutego będą na pewno chcieli poinformować społeczeństwo o osiągnięciu jakiegokolwiek sukcesu w Ukrainie - mówił.
"Zmiana dowódcy świadczy o sporach na Kremlu"
W cytowanej wcześniej w czwartek przez Ukrinform wypowiedzi Daniłow komentował zmianę na stanowisku głównodowodzącego rosyjskimi siłami w Ukrainę, które objął gen. Walerij Gierasimow. Podkreślił, że odsunięty został dotychczas kierujący inwazją gen. Siergiej Surowikin, którego nazwał przedstawicielem Jewgienija Prigożyna i Ramzana Kadyrowa. Prigożyn finansuje Grupę Wagnera, czyli oddziały najemników biorące udział w inwazji. Kadyrow jest przywódcą Czeczenii, republiki na Kaukazie wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany na szczycie w rosyjskiej armii. "Upadło morale"
- Kłótnie wewnętrzne będą się tylko zaostrzać - prognozuje Daniłow. Jak zauważył, w Rosji istnieje dziś "3,5 armii", czyli "armia Kadyrowa, armia Prigożyna, siły zbrojne Rosji, które nie szanują ani Kadyrowa, ani Prigożyna" oraz "jeszcze jedna armia", którą próbują teraz tworzyć struktury siłowe. Daniłow oświadczył, że w Rosji rozpocznie się walka o władzę, gdy pogorszy się stan zdrowia Władimira Putina.
Rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło w środę, że Gierasimow, od 2012 r. szef rosyjskiego Sztabu Generalnego, zastąpi gen. Surowikina na stanowisku dowódcy połączonej grupy wojsk w tzw. specjalnej operacji wojskowej, jak Moskwa nazywa inwazję na Ukrainę. Surowikin będzie zaś jednym z trzech zastępców Gierasimowa jako dowódcy.
Źródło: Ukrinform/PAP/Fakty.com.ua
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski