Teraz on będzie dowodził. Rosja podjęła decyzję

Szef rosyjskiego Sztabu Generalnego Walerij Gierasimow będzie dowodził połączoną grupą wojsk w tzw. specjalnej operacji wojskowej przeciwko Ukranie - poinformował w środę niezależny rosyjski portal Meduza. Dotąd stanowisko to zajmował gen. Siergiej Surowikin.

Gen. Walerij Gierasimow
Gen. Walerij Gierasimow
Źródło zdjęć: © Getty | 2021 Anadolu Agency
oprac. WJR

Podwyższenie szczebla dowodzenia "specjalną operacją wojskową" jest związane z "rozszerzeniem skali zadań" i "koniecznością organizacji ściślejszej współpracy rodzajów wojsk" - podaje Meduza, cytując komunikaty resortu obrony.

Portal przekazał też, że gen. Siergiej Surowikin będzie jednym z zastępców Gierasimowa. Jako "specjalną operację wojskową" władze Rosji określają inwazję na Ukrainę.

Kim jest gen. Walerij Gierasimow?

76-letni gen. Gierasimow stoi na czele rosyjskiego sztabu generalnego od 2012 r. Pochodzi z Kazania. Swoją karierę zaczynał w jednostkach pancernych. Służył między innymi w Północnej Grupie Wojsk w Polsce, gdzie doszedł do stanowiska dowódcy batalionu czołgów. Pomiędzy 2001 a 2003 r. dowodził 58. Armią podczas drugiej wojny czeczeńskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tuż przed objęciem stanowiska szefa sztabu, dowodził kolejno leningradzkim i centralnym okręgiem wojskowym.  

Gierasimow w 2012 roku przekonywał, iż elementy amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce i Rumunii zagrożą potencjałowi strategicznych sił jądrowych Rosji. W 2013 roku rozgłos zyskało jego wystąpienie na konferencji w Akademii Nauk Wojskowych poświęcone roli niewojskowych metod prowadzenia wojny, w tym metod informacyjnych i gospodarczych, działań asymetrycznych i niebezpośrednich oraz operacji sił specjalnych. Na Zachodzie nazwano te tezy - faktycznie dotyczące wojny hybrydowej - "doktryną Gierasimowa".

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że Gierasimow osobiście dowodził siłami Rosjan i separatystów w bitwie pod Iłowajśkiem (obwód doniecki) stoczonej w sierpniu 2014 r. Wówczas odniosły one zwycięstwo nad ukraińską armią.

W kwietniu 2022 r. Bloomberg pisał, powołując się na swoje źródła na Kremlu, że Putin podjął decyzję o inwazji na Ukrainę wraz z małą grupą "jastrzębi", wśród których znajdował się Siergiej Szojgu (szef MON), Nikołaj Patruszew (Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej) i właśnie Gierasimow.

Gen. Siegiej Surowikin, którego zastąpił Gierasimow, dowodził oficjalnie dowodził rosyjskimi wojskami w Ukrainie od początku października 2022 r.

"Zmiana to efekt to efekt tarć na szczytach władzy w Rosji"

Zmiany w dowodzeniu inwazją na Ukrainę następują w czasie, gdy - w ocenie komentatorów zachodnich - w resorcie obrony Rosji trwają tarcia dotyczące przyszłości działań wojennych. Ich wynikiem były częste rotacje dowódców kierujących działaniami bojowymi. Uważa się także, że resort obrony Rosji jest skonfliktowany ze skrzydłem twardogłowych zwolenników wojny z Ukrainą. W tej walce o wpływy ścierają się z resortem obrony: Jewgienij Prigożyn, założyciel formacji najemniczej zwanej Grupą Wagnera i przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow.

Jedną z tych zmian kadrowych była zmiana dowódcy Zachodniej Grupy Wojsk Rosji (ZGW) na Ukrainie - został nim gen. Jewgienij Nikiforow, łączony z Grupą Wagnera. Według ukraińskiego wywiadu wojskowego Nikiforow należy do sojuszu tworzonego przez Surowikina i Prigożyna. Z kolei nowym szefem sztabu Wojsk Lądowych (najliczniejszego spośród rodzajów wojsk Rosji) został niedawno gen. Aleksander Łapin, ostro krytykowany przez Prigożyna i Kadyrowa.

Wybrane dla Ciebie