małgorzata kidawa-błońska(strona 16/19)

- To był mój autorski pomysł, wsparty rozmowami z Małgorzatą. Przeprowadziliśmy dwie długie rozmowy - one były decydujące, by wspólnie ustalić scenariusz kolejnych dni - powiedział szef PO w programie "Tłit". Czym ją przekonał? - To nie była szczególna bitwa, by przekonywać Małgorzatę - rozumie politykę, ma duże doświadczenie. Znamy się 26 lat, mam głębokie przekonanie, że to dobry pomysł, dobry scenariusz, że sobie poradzi - będzie prawdziwym szefem rządu, pomoże nam ułożyć relacje po stronie opozycyjnej i w samej KO - wskazał.

- Wolałbym mówić o "siódemce Kidawy" niż o "szóstce Schetyny" - powiedział lider PO w programie "Tłit". Dopytywany o szczegóły nowego programu, wskazał: "Muszą być nowe akcenty. Małgorzata będzie miała takie punkty. 'Szóstka' dobrze pracuje, ale są rzeczy, które muszą być do niej dodane. Zawsze siedem to więcej niż sześć". Co dojdzie? - Na pewno będzie akcent na charakterystyczne kwestie dla Małgorzaty: kultura, polityka kobieca. Będzie też zaskakująca propozycja dla młodych - zdradził Schetyna.

- Beata Szydło szła z przemyślanym programem. Co proponuje PO? Kopanie po kostkach - komentował minister z KPRM w programie "Tłit". O samej kandydatce KO na premiera powiedział: "Jeśli patrzeć na kulturę osobistą i klasę, trzeba ocenić ją dużo wyżej niż Schetynę. Pytanie, co to zmienia. Czy pani marszałek wycofa się z programu wendety politycznej Schetyny? Czy ma cokolwiek do zaproponowania? Nie kojarzę jej z żadnym nowatorskim pomysłem. To dalej pustka programowa PO. Na pewno w milszym opakowaniu, ale czy za tym idzie coś więcej oprócz bardziej stonowanego uśmiechu zamiast zaciśniętej pięści Schetyny?".

Prezes PiS w weekend nigdzie nie pokazał się publicznie. Co na to wicemarszałek Sejmu? - Nie ma Jarosława Kaczyńskiego, natomiast Mateusz Morawiecki jest wszędzie - komentowała w programie "Tłit". Dopytywana, dlaczego Kaczyński "zniknął", odparła: "Może pogoda niesprzyjająca, może stan zdrowia, a może woli zejść z pierwszego planu, jak w każdej kampanii. Może to kolejna sprawdzona taktyka".

Wiceminister Michał Wójcik stwierdził w TVP Info, że "to, co dzieje się w Inowrocławiu, przypomina scenariusz gangsterskiego filmu". To informacje z tzw. TVP, która wzięła sobie za cel szefa naszej kampanii. Nie ma dnia, godziny, programu informacyjnego, gdzie by nie był przeciwko niemu skierowany bardzo silny atak. Ponieważ problem tego, co się dzieje w Ministerstwie Sprawiedliwości, jest bardzo poważny, szuka się tematu zastępczego. Brejza wyjątkowo zaszedł PiS-owi za skórę. Powinien skierować sprawę do prokuratury - komentowała wicemarszałek Sejmu w programie "Tłit". - To, co się dzieje w TVP - studenci i naukowcy na wiele lat będą mieli materiały do pisania bardzo ciekawych prac. Moim zdaniem w TVP nie pracują już dziennikarze - dodała.

Wicemarszałek Sejmu pytana była w programie "Tłit", czy będzie kandydatką na prezydenta. - Mamy na razie wybory do Sejmu i Senatu, bardzo poważne, skupmy się na tym. Róbmy dobre kampanie. Mam nadzieję, że te wybory pokażą, że PO i KO zmobilizowały się i te wybory wygramy. Wierzę, że coś w naszym społeczeństwie drgnęło. To daje dużą nadzieję - odpowiedziała. - Bardzo chciałabym, żeby prezydentem Polski była kobieta. Może to czas - dodała.

"Wyjaśniła się tajemnica, dlaczego nie chodzą do TVP" - napisała pod zdjęciem posła PO w szortach, klapkach i marynarce Magdalena Ogórek. - To jest po prostu śmieszne, pani Magda Ogórek doskonale wie, dlaczego ja, moi koledzy i koleżanki, nie chodzimy do TVP. Pani Ogórek szuka dziury w całym - komentowała Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) w programie "Tłit". Odniosła się również do żalenia się dziennikarki, że gdy została kandydatką na prezydenta, wylał się na nią hejt i nikt jej nie bronił.