Joachim Brudziński: Małgorzata Kidawa-Błońska będzie kwiatkiem do kożucha
Małgorzata Kidawa-Błońska została kandydatką KO na premiera. Wybór przeciwników na wybory parlamentarne 2019 skomentował szef kampanii PiS Joachim Brudziński. Były minister i europoseł chwalił kandydatkę opozycji, ale uważa, że jej rola będzie niewielka.
Joachim Brudziński porównał decyzję sztabu Koalicji Obywatelskiej do czasów powojennych. - To taka szkatułka. Jak mówiono o zorganizowanym przez komunistów w 1947 roku głosowaniu, wrzucasz Mikołajczyka, wychodzi Gomułka - mówił szef kampanii PiS na antenie Polsat News.
- Małgorzata Kidawa-Błońska będzie kwiatkiem do kożucha w postaci Stanisława Gawłowskiego, Jana Grabca, Marcina Kierwińskiego - powiedział Joachim Brudziński. - Tworzą teatr, sprzedają dym - ocenił wskazanie kandydatki na stanowisko premiera.
Wybory parlamentarne 2019. Joachim Brudziński komentuje ruch rywali
Szef sztabu PiS zgodził się z komplementami, które pod adresem Kidawy-Błońskiej wygłosił lider KO Grzegorz Schetyna. - Mogę je tylko potwierdzić. I pozazdrościć pięknej polszczyzny, ogłady i umiejętności rozmowy, jakie ma pani Kidawa-Błońska - powiedział Brudziński.
Polityk PiS podkreślał, że desygnowanie jej na premiera nie oznacza, że Grzegorz Schetyna rezygnuje z władzy. Co więc oznacza? Tego Brudziński nie chciał powiedzieć. - Pani chce, żebym komentował to, co siedzi w głowie Grzegorza Schetyny. Obchodzi mnie to jak zeszłoroczny śnieg - zapewniał prowadzącą program.
Czytaj też: Makowski: Grzegorz Schetyna znalazł swoją Beatę Szydło. Ale Kidawa-Błońska na premiera to ruch spóźniony
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl